Ad. 4)
Habilitacja występuje w Czechach, Bułgarii i na Węgrzech, i jest wymagana do profesury. Występuje też w Niemczech, Francji, Hiszpanii i Szwajcarii, choć w Niemczech i Szwajcarii nie jest wymagana aby otrzymać profesurę (ale jest oczywiście plusem). Tak więc kwestia habilitacji jako zupełnego przeżytku nie ma tak zupełnego wsparcia w praktyce krajów zachodnioeuropejskich.
Ad. 5)
Waga ogolnokrajowa tytułu profesorskiego zależy od kraju. Oczywiście Czechy, Węgry i Bułgaria (ale nie Rumunia) to profesury prezydenckie. Do pewnego stopnia też w Niemczech, gdzie ten tytuł/stanowisko jest nadawane przez gubernatora landu. We Francji tytuł profesorski ma wagę ogolnokrajową w takich dziedzinach jak medycyna, prawo, ekonomia, ale nie w naukach “realnych”. We Włoszech ma znaczenie ogólnokrajowe, jako że pozwala na zajmowanie równorzędnych stanowisk na innych uczelniach. Tak więc różnice wschód-zachód są tutaj nieco zamazane.
Ad. 6)
Tytuły profesorskie w samych instytutach badawczych występują tylko w Bułgarii i Francji. Także w Hiszpanii, ale tam mają niższą rangę niż na uczelniach. Poza tymi przypadkami tytuły profesorskie w instytutach badawczych występują jeżeli dana osoba prowadzi także zajęcia na uczelni (i wtedy ten tytuł jest związany z uczelnią).
Na koniec dwa dodatkowe komentarze, spontaniczne wypowiedzi moich korespondentów. “Mój” Francuz wyraził się bardzo krytycznie o francuskim systemie akademickim podsumowując, że bynajmniej nie kwalifikuje się on do naśladowania. Włoch z kolei miał bardzo pesymistyczną ocenę systemu akademickiego we Włoszech z jego, jak piszę, feudalnym, anachronicznym systemem zatrudniania i awansu zawodowego.
Podsumowując, z tego krótkiego przeglądu można wyciągnąć wniosek że system akademicki funkcjonujący w Polsce nie odbiega tak drastycznie od innych, nawet zachodnioeuropejskich. Można też zauważyć że niedoskonałości tego systemu występują wszędzie, z czego wynika że nie jest łatwo je usuwać. Co nie zwalnia nas oczywiście ze starań o jego zmianę dla zwiększenia efektywności polskiej nauki. Tym bardziej, że statystyki są nieublagane i wskazują na nasze ogromne zapóźnienie w nauce w stosunku do krajów zachodnich.
Witold Palosz, Huntsville, USA
strony: [1] [2]
|