Historia rozwoju, przynoszących obecnie największe zyski w gospodarce światowej, przemysłu komputerowego, biotechnologii, a także, aczkolwiek w mniejszym stopniu, przemysłu farmaceutycznego pokazuje, że podwalinami tych przemysłów były odkrycia naukowe dokonane z czystej chęci poznania prawdy a nie zamówione przez polityków. Czasami z pozoru całkowicie „teoretyczne” odkrycie, jak na przykład w roku 1953 izolacja enzymu specyficznie tnącego materiał genetyczny jakiegoś tam wirusa, dało podwaliny do rozwoju całej gałęzi przemysłu - biotechnologii. Podobną nauką pokory dla polityków zarządzających nauką i chcących koniecznie zaprogramować jej rozwój, powinna być tegoroczna nagroda Nobla z dziedziny chemii czy tegoroczna nagroda Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej z dziedziny nauk technicznych.
Proszę mnie nie zrozumieć opacznie, ja nie jestem przeciw wyznaczaniu priorytetów i planowaniu- ale nie w skali 10-20 lat! Bo nawet przy najlepszym programie Foresight, który zresztą w Polsce jest w powijakach, możemy mówić o skali 4 maksymalnie 5 lat. W tej perspektywie wymienione w Założeniach strategiczne obszary tematyczne z zakresu Info, Techno , Bio i Basic są do przyjęcia. W skali natomiast 10-20 lat należy planować i budować infrastrukturę niezbędną do uprawiania nauki na takim poziomie aby część z tych osiągnięć udało się wykorzystać w praktyce. Jeżeli już tak się stało, że nowa ustawa o finansowaniu nauki centralizuje całkowicie zarządzanie nauką, analogia do centralizacji systemu opieki zdrowotnej, należy wykorzystać tę władzę do wprowadzenia, czasami wbrew środowisku naukowemu, zasadniczych zmian systemowych. Część z tych zmian jest zarysowana w Założeniach w paragrafie 'instrumenty realizacji celów rozwoju nauki'.
Instrumenty realizacji celów rozwoju Nauki
Niestety, wśród niezwykle cennych inicjatyw, szczególnie w zakresie ustawy o inowacyjności, z dokumentów tych wynika przeświadczenie-wiara, że jak 'racjonalnie zaplanujemy' odkrycia naukowe, damy 'bezwzględny priorytet pewnym dziedzinom nauki' , Minister opublikuje 'krajowy program ramowy' oraz zwiększymy ogólne nakłady na naukę zgodnie z Strategią Lizbońską to wszystko będzie dobrze. Nic bardziej mylnego. Przebudowanie systemu wymaga współdziałania legislacyjnego (na poziomie ustaw i rozporządzeń) wielu resortów Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Gospodarki i Pracy, Ministerstwa Edukacji i Sportu oraz Ministerstwa Nauki i Informatyzacji. Powinniśmy wspólnie dążyć do tego aby:
1.Zrównać w 'prawach i obowiązkach' trzy istniejące i wzajemnie zwalczające się piony: Jednostki Badawczo Rozwojowe, placówki PAN oraz Jednostki w strukturze uczelni wyższych. Podział taki odziedziczyliśmy po tak zwanym okresie minionym i nie powinniśmy go dalej pielęgnować.
2.Aby osiągnąć szczytny cel, żeby 2/3 inwestycji w naukę pochodziło spoza źródeł budżetowych, należy bezwzględnie poprzeć (może poza 22% podatkiem Vat na usługi naukowe) projekt ustawy o innowacyjności przedsiębiorstw , i ustawy o Krajowym Funduszu Kapitałowym.
Tylko po wprowadzeniu takiego mechanizmu możemy liczyć na to, ze przemysłowi będzie się opłacało współpracować z nauką. Aby ułatwić współpracę nauki z przemysłem należy poprzeć tworzenie Parków Naukowych, w tym Centrów Zaawansowanych Technologii.
3.Wykorzystać pieniądze strukturalne (bo ofsetowych już się nie da) na budowanie zaplecza naukowo-wdrożeniowego, na budowę Parków Naukowych i tak zwanych Centrów Zaawansowanych Technologii gdzie jednostki badawcze i przedsiębiorcy odpłatnie będą mogli uzyskać usługi badawcze i wdrożeniowe. Gdzie dzięki zgromadzeniu unikatowej aparatury badawczej opracowane będą nowe technologie. Gdzie w pobliżu istnieć będą, w ramach parków naukowych, inkubatory dla nowo powstałych firm, biura eksperckie z zakresu patentowania, zarządzania, szukania wśród istniejących lub tworzenia nowych firm wdrażających nowe technologie. Brak takiego zaplecza jest jednym z podstawowych hamulców we wdrażaniu osiągnięć naukowych do przemysłu. Aby nie rozpraszać pieniędzy strukturalnych należy uznać, że Centra te powinny powstać tylko tam gdzie istnieje masa krytyczna nauki i powiązania z przemysłem, gdzie przemysł z nauką chcą ze sobą współpracować. Docelowo powinno być 8 centrów: Wrocław, Poznań, Gdańsk, Warszawa, Łódź, Katowice/Gliwice, Kraków i Lublin. Docelowo każde z tych centrów powinno dysponować kwotą ok. 10 mln EURO na stworzenie infrastruktury, która następnie sama na zasadach rynkowych musi się utrzymać. Obecne przymiarki: na istnienie 26 Centrów Zaawansowanych Technologii, 80 Centrów Doskonałości grozi rozproszeniem funduszy strukturalnych i utratą szansy stworzenia nowej jakości.
strony: [1] [2] [3] [4] [5]
|