Strona główna    Kontakt z Redakcją NFA    Logowanie  
Szukaj:

Menu główne
Aktualności:
Gorący temat
NFA w mediach
NFA w opiniach
Jak wspierać NFA
Informacje

Linki

Rekomenduj nas
Redakcja
Artykuły
Nowości
Europejska Karta     Naukowca
Patologie środowiska     akademickiego
Oszustwa naukowców
Mobbing w środowisku     akademickim
Etyka w nauce i edukacji
Debata nad Ustawą o     Szkolnictwie Wyższym
Perspektywy nauki i     szkolnictwa wyższego
Czarna Księga     Komunizmu w Nauce i     Edukacji

Wszystkie kategorie
Inne
Reforma Kudryckiej
Postulaty NFA
Reformy systemu nauki
WHISTLEBLOWING
NFA jako WATCHDOG
NFA jako Think tank
Granty European Research Council
Programy,projekty
Kij w mrowisko
Kariera naukowa
Finanse a nauka
Sprawy studentów
Jakość kształcenia
Społeczeństwo wiedzy
Tytułologia stosowana
Cytaty, humor
Listy
Varia
Czytelnia
Lustracja w nauce i edukacji
Bibliografia NFA - chronologicznie
Subskrypcja
Informacje o nowościach na twój e-mail!
Wpisz swój e-mail i naciśnij ENTER.

Najczęściej czytane
Stanowisko NIEZAL...
Tajne teczki UJ, ...
Mobbing uczelniany
Amerykańska konku...
O nauce instytucj...
Inna prawda o ucz...
Powracająca fala ...
Urodzaj na Akadem...
Darmowy program a...
Jasełka akademick...
Menu użytkownika
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!
Strefa NFA
Statystyki

użytkowników: 0
gości na stronie: 118


Polecamy

NFA na Facebook'u

Ranking Światowych Uczelni 2009







Artykuły > Varia > Kryzys polskiej inteligencji?

Edward Rydygier

 Kryzys polskiej inteligencji?

Ostatnio w prasie został podjęty temat dystansowania się inteligencji od życia publicznego. Nieuczestniczenie naszej inteligencji w debacie publicznej tłumaczone jest powszechnie dobrowolną rezygnacją z bycia elitą, mówi się też o degradacji inteligencji.

O kryzysie polskiej inteligencji mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w dniu 1 marca br. na konferencji nt. „Polska inteligencja a życie publiczne po wyborach 2007 r.”. Mimo że prasa zarzuciła Jarosławowi Kaczyńskiemu to, iż po przegranych z Platformą Obywatelską wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość pragnie zawalczyć o większe poparcie polskiej inteligencji, z przemówienia prezesa PiS wygłoszonego w drugiej części konferencji wynikało, że dostrzega on szerszy problem, który określił mianem kryzysu polskiej inteligencji.

Kryzys ten według mówcy może zostać przełamany, zwłaszcza, że „bardzo wielu polskich inteligentów rozumie, że można myśleć inaczej niż to jest w tej chwili powszechnie przyjęte, narzucane”.

Konferencja zbiegła się z opublikowaniem w prasie wyników ankiety Komitetu na Rzecz Rozwoju Nauk w Polsce (dawniej Komitet Ratowania Nauki Polskiej, który jako inicjatywa obywatelska powstał w 1998 r.). Wyniki tej ankiety posłużyły Michałowi Zielińskiemu i Aleksandrowi Pińskiemu do napisania artykułu pt. „Beton na uniwersytecie” (por. „Wprost” z 24.02.2008 r.), w którym uniwersytety przyrównano do „fabryk lewych butów”, a poziom kształcenia opisano „ujemną wartością edukacyjną”.

Wspomniana konferencja poświęcona kondycji polskiej inteligencji została podzielona na dwie części: w pierwszej miała miejsce dyskusja panelowa z udziałem dr Barbary Fedyszak-Radziejowskiej, prof. Andrzeja Nowaka, prof. Andrzeja Waśki, prof. Zdzisława Krasnodębskiego i prof. Ryszarda Terleckiego. W drugiej części głos zabrali dyskutanci rzeczywiście reprezentujący polską inteligencję, gdyż obok profesorów akademickich i naukowców wystąpili zwykli nauczyciele.

Prowadzący obrady prof. Ryszard Legutko, obecnie sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, który przewodniczył obradom, stwierdził, że w ciągu ostatnich dwóch lat doszło do swoistej uzurpacji słowa „inteligencja”, co skutkowało tym, że część środowiska inteligenckiego uznała się za jedynych i wyłącznych przedstawicieli środowiska inteligencji polskiej i zakrzyczała całą resztę.

Taką polaryzację środowiska polskiej inteligencji w sposób skondensowany i błyskotliwy opisał w swoim wystąpieniu prof. Zdzisław Krasnodębski. Przekornie stwierdził on, że wbrew dyskusjom prowadzonym po 1989 r. na temat, czy inteligencja jako wyodrębniona warstwa lub grupa przetrwa w nowoczesnym, zdemokratyzowanym i zeuropeizowanym społeczeństwie, to inteligencja ma się dobrze.

Co więcej prof. Krasnodębski zadał pytanie: „Czy aby inteligencja ma się nie nazbyt dobrze ? Czy jej dobre samopoczucie nie jest i nie będzie zagrożeniem dla niezbędnych zmian, które trzeba przeprowadzić w Polsce, czy nie jest ona raczej utrwalaczem starych struktur niż wywołaczem nowych procesów?”

Prof. Krasnodębski stwierdził, że inteligencja zawiodła w okresie przemian politycznych i ekonomicznych w Polsce po 1989 r., gdyż była i jest niekompetentna. I to nie tylko pełniąc role publiczne i sprawując posady rządowe, ale okazała się „niekompetentna w wytwarzaniu dóbr intelektualnych, umożliwiających Polakom rozeznanie się w świecie, a światu rozeznanie się w Polsce”.

Prof. Krasnodębski skrytykował także jakość wytworów polskiej inteligencji. Podkreślił trudności warsztatu polskiego naukowca: „Pracuje się systemem nakładczym w domu, gdyż na uniwersytetach z reguły dziesiątki osób kłębią się w jednym ciasnym pokoju – idea, by każdy pracownik naukowy miał swój pokój lub choćby biurko jest ciągle jeszcze bardziej fantastyczna od tej, by każdy rolnik dysponował w Polsce prysznicem.”

Nawiązując do podnoszonego przez prof. Legutkę „zakrzyczenia” reszty przez część inteligencji uzurpującej sobie prawo do przewodzenia, należy stwierdzić, że w rezultacie ta „przewodnia” inteligencja, zwłaszcza akademicka nie była w stanie sama się przekształcić i zmodernizować. Zbudowała sobie dobrze strzeżone rezerwaty, w których panuje bezwzględny duch korporacyjny”.

Prof. Krasnodębski potwierdził wnioski autorów artykułu „Beton na uniwersytetach”, że „polska nauka to fikcja fikcji”. Wiele dyscyplin naukowych ma swoje zastygle hierarchie, a nawet grupy trzymające władzę, którym boją się narazić młodsi naukowcy.

Korporacjonizm panuje powszechnie w profesjach inteligenckich, od prawników po reżyserów filmowych. Podsumowując kondycję polskiej inteligencji prof. Krasnodębski stwierdził, że dopóki funkcjonować będą takie mechanizmy, jak korporacjonizm, grupy „trzymające władzę”, a także szerzony będzie „swoisty progresizm objawiający się niechęcią do przypominania uwikłań w komunizm”, to „trudno mówić nie tylko o właściwym wypełnianiu roli ogólnospołecznej, zwanej szumnie posłannictwem, lecz nawet o solidnej pracy, o dobrym wykonywaniu zawodu”.

Zarówno prezes PiS Jarosław Kaczyński, jak i prowadzący obrady prof. Ryszard Legutko mieli nadzieję, że możliwe jest przełamanie kryzysu polskiej inteligencji i, że w wyniku podobnych konferencji inteligencja zostanie zmobilizowana do uczestniczenia w debacie publicznej. Planowany jest też kongres inteligencji polskiej.

Podsumowując konferencję poświęconą kondycji polskiej inteligencji należy stwierdzić, że zabrakło na niej analizy inteligencji polskiej w aspekcie psychospołecznym. Polska inteligencja jak każda grupa społeczna ulega przemianie od dawnego elitaryzmu do degradacji, a przyczyną degradacji grup elitarnych jest nie tylko napływ nowych ludzi, ale także postępujący proces degradacji i degeneracji całego społeczeństwa, w którym nie jest obecnie modny wzorzec porządnego człowieka (por. E. Rydygier, „Psychospołeczne aspekty degradacji inteligencji jako elity społecznej”, Materiały X Międzynarodowej Konferencji Polskiego Towarzystwa Uniwersalizmu nt. „Postawa uniwersalistyczna, przesłanki, zasady, formy, wartości i ograniczenia”, Warszawa 24-26 września 2007 r.).

Ponieważ przekształcenia liberalnej gospodarki tworzącej „nowy kapitalizm” (por. R. Sennett, „Kultura nowego kapitalizmu”) silnie wpływają na życie osobiste człowieka, a także na jego jaźń, należy raczej ukierunkować działania naprawcze na zmianę samoświadomości inteligencji.

Jarosław Kaczyński cytując marszałka Piłsudskiego: „Jeśli nie ma czym bić w mur, to bijmy głową” apelował o użycie zasobów intelektualnych w przełamaniu kryzysu inteligencji, lecz nie uwzględniając aspektu psychospołecznego i pomijając podejście samoświadomościowe cały wysiłek intelektualny może sprowadzić się do dosłownego „bicia głową w mur”.

 __________

 Autor jest pracownikiem administracji samorządowej, wykładowcą w wyższych szkołach ekonomicznych, działaczem Polskiego Towarzystwa Uniwersalizmu.

nfa.pl

© 2007 NFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.051 | powered by jPORTAL 2