Strona główna    Kontakt z Redakcją NFA    Logowanie  
Szukaj:

Menu główne
Aktualności:
Gorący temat
NFA w mediach
NFA w opiniach
Jak wspierać NFA
Informacje

Linki

Rekomenduj nas
Redakcja
Artykuły
Nowości
Europejska Karta     Naukowca
Patologie środowiska     akademickiego
Oszustwa naukowców
Mobbing w środowisku     akademickim
Etyka w nauce i edukacji
Debata nad Ustawą o     Szkolnictwie Wyższym
Perspektywy nauki i     szkolnictwa wyższego
Czarna Księga     Komunizmu w Nauce i     Edukacji

Wszystkie kategorie
Inne
Reforma Kudryckiej
Postulaty NFA
Reformy systemu nauki
WHISTLEBLOWING
NFA jako WATCHDOG
NFA jako Think tank
Granty European Research Council
Programy,projekty
Kij w mrowisko
Kariera naukowa
Finanse a nauka
Sprawy studentów
Jakość kształcenia
Społeczeństwo wiedzy
Tytułologia stosowana
Cytaty, humor
Listy
Varia
Czytelnia
Lustracja w nauce i edukacji
Bibliografia NFA - chronologicznie
Subskrypcja
Informacje o nowościach na twój e-mail!
Wpisz swój e-mail i naciśnij ENTER.

Najczęściej czytane
Stanowisko NIEZAL...
Tajne teczki UJ, ...
Mobbing uczelniany
Amerykańska konku...
O nauce instytucj...
Inna prawda o ucz...
Powracająca fala ...
Urodzaj na Akadem...
Darmowy program a...
Jasełka akademick...
Menu użytkownika
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!
Strefa NFA
Statystyki

użytkowników: 0
gości na stronie: 113


Polecamy

NFA na Facebook'u

Ranking Światowych Uczelni 2009







Artykuły > Varia > Działania operacyjne i dezintegracyjne wobec NFA - okres lustracyjny


Działania operacyjne i dezintegracyjne wobec NFA

(okres lustracyjny)

Józef Wieczorek

Do historii polskiego życia akademickiego przejdzie niewątpliwie okres walki z próbami rozliczenia się z okresem PRL, przynajmniej na gruncie zlustrowania beneficjentów tego systemu. Jak można się było spodziewać, przeciwko temu społeczność akademicka się zbuntowała i tylko nieliczne grupy głosiły potrzebę lustracji. Również na NFA taka potrzeba była artykułowana, co spotykało się oczywiście z dezaprobatą i protestami.

No cóż, środowisko akademickie jest u nas podzielone i mówi jednym głosem jedynie w sprawach finansowych . Tam gdzie chodzi o przyzwoitość to podziały są wyraźne . To co dla jednych jest przyzwoite, dla innych jest niedopuszczalne. Generalnie przyzwoitość nie jest dobrze widziana w tym środowisku, bo narusza jego autonomiczny błogostan.

Krzyk antylustracyjny był silny, a argumenty też poważne, bo niby jak tu lustrować skoro nie ma takiego zapisu w ustawie o szkolnictwie wyższym ? Rzecz w tym, że argumentowali tak ci sami, którzy w okresie tworzenia ustawy o szkolnictwie wyższym w 2005 r. krzyczeli przeciwko zapisom lustracyjnych, argumentując że to posłowie sobie ustawy pomylili ! Lustrowanie winno być w ustawie lustracyjnej, a nie w ustawie o szkolnictwie wyższym. Po 2 latach to nieumieszczenie lustracji w ustawie akademickiej było bardzo przydatne do buntu antylustracyjnego.

Jak na NFA sprawy lustracyjne zostały podniesione wielu antylustratorów zbuntowało się przeciwko NFA, a szalę goryczy przelało zaproszenie prezesa NFA do Pałacu, gdzie Prezydent kraju chciał się spotkać ze śmiałkami prolustracyjnymi.

Na NFA argumentowano czemu kogoś takiego się zaprasza, czemu taki jeden jest zauważony, czemu się pcha na salony, kiedy tylu dostojnych mieszkańców podręcznych strusiówek działa na NFA.

Sam fakt, że prezydent nie dał ogłoszenia typu „Wszystkie nicki enefowskie przybywajcie do mnie !" a tylko po imieniu i nazwisku, na jawny adres się zwrócił - to dał plamę. Nie ma co !

Widać dlaczego tak prezydent nie jest lubiany w znacznej części środowiska akademickiego, szczególnie tej, która swój żywot spędza z głową w piasku i ma pretensje jak inni tego nie doceniają. Niezapraszanie anonimowych herosów walki o reformy w nauce i edukacji - to obciach ! Kancelaria winna przecież wiedzieć, kto tak naprawdę stworzył NFA , kto tym zarządza, dzięki komu to się trzyma i kto tyra aby to wyglądało jak wygląda, kto jest kto, a nawet kto kim nie jest. W szczególności winna wiedzieć kto jest takim, czy innym nickiem i go zapraszać w dowód uznania jego nickowatości.

Ta gorycz rozlała się także na niektórych członków strukturalnych NFA, którzy co prawda struktury . NFA nie za bardzo chcieli budować, ale przecież figurować – figurowali. Były głosy, że wielu wchodzi na NFA tylko po to aby obejrzeć, że ci tam figurują i aby zakrzyknąć 'Mordo ty moja' i nic więcej. Bez nich NFA nie ma sensu istnienia. Doprawdy takie głosy były.

Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło i z częścią budowniczych struktur destrukcyjnych, istną V kolumną NFA, z zadowoleniem trzeba się było rozstać.

Mimo apeli o tworzenie alternatywnych sposobów zaspokajania swoich frustracji, dewiacji, alienacji, na portalu nadal prowadzono działania destrukcyjne i dezintegracyjne, aż do całkowitego wyłączenia portalu na niemal trzy miesiące.

Fakt, że byłem bliski tego, aby to w końcu rzucić, bo co prawda takie działania znałem z 'realu' akademickiego, ale tworzenie specjalnej platformy do (samo)destrukcji nie było moim celem.

W końcu zadania NFA od początku zostały jasno określone i realizowane w miarę możliwości.

Mimo braku chętnych do jawnej i wytężonej pracy, zarówno redakcyjnej (wiele apeli bez odzewu !) jak i 'projektowej',  portal działał już ponad 2 lata i cieszył się uznaniem wielu, także na samej 'górze'.

Realizowany był też projekt analizy Europejskiej Karty Naukowca, co oczywiście również spotkało się z oburzeniem tych co w przedsięwzięciu - mimo apeli - nie zamierzali brać udziału.

Sam fakt, że coś mimo tumiwisizmu jednych, jest jednak realizowane – jak zwykle uznano za skandal. Za szczególne odstępstwo od akceptowanych w środowisku reguł uznano zamieszczanie na portalu tekstów, które sam napisałem ! Niestety  NFA nie miało funduszy na budowę kliniki. o czym lojalnie informowałem niedoszłych pacjentów. 

Obraz na NFA (przez zniknięciem NFA z cyberprzestrzeni) nie był jednak pełny, bo jednocześnie otrzymywałem listy z gratulacjami, z życzeniami - 'tak trzymać', żeby tu nie wymieniać tych z komplementami i podziwami.

Mimo okresowego sukcesu destruktorów należało NFA uratować dla sporej grupy środowiska akademickiego, dla którego mimo wszystko NFA stanowiło już istotną wartość.

Po niemal 3 miesięcznej przerwie, mimo strat w zawartości i funkcjonalności NFA ruszyło ponownie. 

[tekst pisany przed kolejnym świętem Konstytucji 3 Maja, bo jakoś pokazuje u Polaków (także akademickich) stałość tendencji destrukcyjnych wobec każdej próby konstrukcji. U beneficjentów akademickich PRL ta tendencja jakby została podniesiona do n-tej potegi]


Józef Wieczorek


Działania operacyjne i dezintegracyjne wobec NFA



Działania operacyjne i dezintegracyjne wobec NFA



Działania operacyjne i dezintegracyjne wobec NFA

(okres ustawiania ustawy)

http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?id=566


 Działania operacyjne i dezintegracyjne wobec NFA

(okres fundacyjny)

http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?id=567

nfa.pl

© 2007 NFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.03 | powered by jPORTAL 2