Autor:Waldemar Korczyński
Tzw. naukowe środowisko ma w Polsce opinię bardzo dobrą (u przeciętnego obywatela) albo bardzo złą (np. u Czytelników NFA). Pośrednie są raczej rzadkie. Są jednak sprawy, których nawet Czytelnicy NFA z tym środowiskiem nie kojarzą. O takiej właśnie jest ten tekst.
Autor:Waldemar Korczyński
17 października byłem na poświeconym szkolnictwu wyższemu panelu Forum Obywatelskiego. Mówiono o kilku ciekawych sprawach, ale mnie zaciekawiła koncepcja nowego podziału (stratyfikacji?) uczelni. Miałyby one mieć charakter globalny, krajowy i chyba (jeśli dobrze to zrozumiałem) lokalny.
AutorWaldemar Korczyński
Tekst poniższy pisałem z myślą o eurowyborach, ale po przeczytaniu doszedłem do wniosku, że pasuje i do elit naukowych. Wystarczy do słowa „elita” dopisać wszędzie słowo naukowa. Jaja będą takie same.
Autor:Maciej PanczykowskiNiezależność, autonomia uniwersytetu jest, według mnie, bardzo dużą zaletą. Chodzi również o niezależność od szkodliwych i już skompromitowanych ideologii (np. od ideologii neoliberalnej).
Z przykrością zauważam w wypowiedzi Pani Rektor wpływy neoliberalne, które, przeniesione na edukację, mają przekonać, że nauczyciel (tak jak państwo) jest zbędny, a student funkcjonuje niczym samowystarczalna firma.
Autor: Józef Wieczorek
Ucieczka do przodu, rozbudowa platformy NFA w całą strefę NFA – Strefę Wolnej Myśli Akademickiej – zabezpieczyła nie tylko platformę- Matkę NFA , ale zwiększyła zasięg oddziaływania na środowisko akademickie. Kapitał NFA pozostał humorystyczny. ale rezultaty – wzrosły.
Platforma-matka NFA http://www.nfa.pl/ wydała na świat cybernetyczny, kilkoro już dzieci, które rosną zdrowo i cało, zwiększając zainteresowanie NFA.
Autor:Józef Wieczorek
Tekst pisany przed kolejnym świętem Konstytucji 3 Maja, bo jakoś pokazuje u Polaków (także akademickich) stałość tendencji destrukcyjnych wobec każdej próby konstrukcji. U beneficjentów akademickich PRL ta tendencja jakby została podniesiona do n-tej potegi
Autor:Waldemar Korczyński
Wydaje mi się, że wspólną cechą większości dzisiejszych elit – szczególnie tych nowych, ale również i odrestaurowanych starych – jest ich zamiłowanie do utajniania sposobu osiągnięcia dzisiejszej dobrej pozycji. A to finansowej (najczęściej), a to społecznej, a to tzw. naukowej.
Ta ostatnia jest najzabawniejsza, bo jakby ją mierzyć stopniami i tytułami naukowymi (a taka jest oficjalna jej miarka), to wychodzi na to, że tacy Amerykańcy, czy Anglicy, o Francuzach czy Niemcach nie wspominając, to matołkowie zwyczajni, którzy byle naszemu uczonemu butów niegodni czyścić.
A fakt, że dawniej najczęściej Nobla dawano Austriakom i Niemcom, a dziś Amerykanom, to dowód tępoty umysłowej ludzi, którzy tę nagrodę dają. Toż stopniem utytułowienia lud polski bije Amerykańców na głowę. A jakie zamiłowanie do nauki czystej, nieskalanej żadnymi głupimi aplikacyjami!
Autor:Waldemar Korczyński
Toniemy w „hipokryzji wzajemnej”, z której, bez ruszenia podstaw, wyjścia nie widać; elita plącze się we własne sieci, a reszta populacji zamiast – dla własnego dobra – elicie pomóc, krzyczy o zmniejszanie oczek tej sieci
Autor: Waldemar Korczyński
No to powołamy Wielką Komisję do Kopania Małego Rowu (może ktoś wymyśli lepszy skrót) i sprawę załatwimy! W komisji tej wyodrębni się pewnie niewielka grupa pracowitych, jakąś grupa pozorantów, grupa wierzących, że to co robią ma jakiś sens i grupa wycwanionych, która wierzących utwierdzać będzie w ich wierze, a z pracowitymi sprawiedliwie podzieli ich (tych pracowitych, oczywiście!) owocami pracy. Grupa taka ujawniać się formalnie nie musi, a wpływy mieć może...
Rozdzial II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI
CZŁOWIEKA I OBYWATELA
Art. 54.
1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji