Autor:Tomasz Barbaszewski
Pani Minister nie wypowiedziała się, czy ten limit będzie przypisany do człowieka na całe życie – a co jeśli student postanowi po ukończeniu jednego kierunku rozpocząć drugi? A może nawet trzeci? To już nie będzie wolno bezpłatnie studiować dwa razy? A może będzie można – np. po 10 latach od ukończenia poprzednich studiów pod warunkiem ich przepracowania w „Jednostce Gospodarki Uspołecznionej”? Uratowano by w taki sposób „Uniwersytety Trzeciego Wieku”.
Autor:Tomasz Barbaszewski
Nauka (przez duże N) ma wiele wspólnego ze sztuką – powstaje z wewnętrznej potrzeby człowieka. Dla prawdziwego Uczonego motywacją do działania jest chęć poznania, podobnie jak dla pianisty motywacją do żmudnych ćwiczeń jest chęć osiągnięcia piękna dźwięku i frazy. I tak, jak w przypadku wielkiego muzyka dla wielkiego uczonego prawdziwa sława i związana z nią kasa przychodzi później i jest rezultatem osiągnięć, a nie ich przyczyną! I również podobnie – tak jak mało pianistów zdobywa ogólnoświatową pozycję – tak samo dotyczy to uczonych.
Autor:Tomasz Barbaszewski
Niestety, niezbyt wiele. I to niekoniecznie dlatego, że na co dzień boryka się z trudnościami typu jak zapłacić za światło i skąd wziąć przysłowiową kredę choć niewątpliwie jest to signum temporis, który pokazuje, ile polska szkoła jest warta dla naszych "decydentów".
Pisałem już wielokrotnie o sposobie nauczania nauk ścisłych, ze skutkami czego mam dość sporo do czynienia - tym razem jednak słówko o przedmiotach humanistycznych - a zwłaszcza o historii...
Autor:Tomasz Barbaszewski
Niezbędna jest więc obrona struktury hierarchicznej za wszelką cenę! Ktoś przecież musi mieć WADZĘ, decydować, zatwierdzać itp. Jak by to było, gdyby zdolny magister (a nawet student) zaplanował i zrealizował eksperyment z Fermilabie lub CERNie? Jeszcze mógłby dostać Nobla – bez doktoratu, bez habilitacji, bez publikacji na „listach scientometrycznych”. I co najważniejsze – bez naszej, GRONA, aprobaty!!!
Autor: Tomasz Barbaszewski
Na marginesie dyskusji o szkolnictwie wyższym - prywatne czy państwowe, płatne czy bezpłatne itp. pojawiło się kilka opinii stwierdzających, że współczesna nauka to przedsięwzięcie zespołowe.
W moim przekonaniu zachodzi tu spore nieporozumienie, spowodowane głównie tym, że pojęcie „działalność naukowa” rozdęto jak gumowy balon wrzucając do niego prawie wszystko, co się da.
Autor:Tomasz Barbaszewski
Korzystając z naszego gościnnego Forum pragnę zaapelować do wszystkich pracowników dydaktycznych o zwrócenie uwagi na obecną patologiczną sytuację i przeciwdziałanie zjawisku „wymuszanego piractwa” w codziennej działalności dydaktycznej.
Autor:Tomasz Barbaszewski
Z moich osobistych doświadczeń wyniesionych z „Doliny Krzemowej” wynika, że Polacy są wręcz podziwiani za wiedzę. Czy więc wszystko jest w porządku? Otóż nie, ponieważ choć chętnie są przyjmowani do pracy, to z awansem już bywa krucho. Dlaczego? Otóż ich koledzy, wykształceni na amerykańskich uczelniach dysponują o wiele mniejszym zasobem wiedzy encyklopedycznej – jednakże „nasi” niestety nie mają nawyku, ani umiejętności ciągłego kształcenia się. W efekcie pozornie słabsi (ale nie „stłamszeni”) absolwenci miejscowych uczelni na ogół bardzo szybko wyprzedzają swoich polskich kolegów.
Rozdzial II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI
CZŁOWIEKA I OBYWATELA
Art. 54.
1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji