www.nfa.pl/

:: Czy polski system edukacyjny odpowiada potrzebom kraju w kontekście przemian ostatniego piętnastolecia Koń "widzący inaczej"
Artykuł dodany przez: nfa (2005-06-17 01:56:10)

Zbigniew Pełczyński & Sergiusz Trzeciak

Czy polski system edukacyjny odpowiada potrzebom kraju w kontekście przemian ostatniego piętnastolecia
Koń "widzący inaczej"


System anglosaskiego szkolnictwa wyższego opiera się na przekonaniu, że wiedza i umiejętności nie będą społecznie pożyteczne bez respektowania określonego systemu wartości .Zapewne większość przedstawicieli polskich elit akademickich utożsamia pojęcie "edukacja" z procesem przekazywania wiedzy. Wąskie rozumienie tego terminu jest typowe dla krajów Europy kontynentalnej. W systemie anglosaskim edukacja postrzegana jest bardzo szeroko i wielopłaszczyznowo. Przekazywanie wiedzy ma tam rangę drugorzędną w stosunku do rozwijania umiejętności, kształtowania postaw i przekazywania wartości. Elementy te są szczególnie istotne w naukach humanistycznych i społecznych, które w niewielkim stopniu przygotowują studentów do wykonywania określonego zawodu. Stawiają sobie raczej za cel ogólny ich rozwój, tak by jako absolwenci mogli wykonywać różne zawody - biznesowe, administracyjne czy akademickie.

EGZAMIN Z OTWARTĄ KSIĄŻKĄ

System anglosaski zakłada, że proces przekazywania wiedzy powinien być równocześnie treningiem intelektualnym przygotowującym do dalszych wyzwań akademickich i zawodowych. W przekazywaniu i weryfikacji wiedzy nauczyciel akademicki wykorzystuje wiele technik, kładąc nacisk przede wszystkim na samodzielność studenta. Trening pamięci nie jest tak ważny jak umiejętność analizowania nowych informacji i stosowania ich w praktyce.
Celem jest zintensyfikowanie wysiłku intelektualnego studenta. Dla przykładu, w systemie amerykańskim na open book exams ("egzaminach z otwartą książką") student może korzystać z różnych źródeł. Pozytywną ocenę może jednak uzyskać ten, kto rozumie przekazaną wiedzę na tyle, by móc rozwiązać zadanie problemowe. Student, który potrafi wyłącznie odtworzyć treść książki czy wykładu, skazany jest na przegraną.
Najbardziej rozwiniętym programem indywidualnej opieki naukowej jest tzw. tutorial, będący podstawą studiów w Oxfordzie i Cambridge. Student konsultuje napisaną przez siebie pracę z opiekunem naukowym. Tutor, oceniając esej, w pierwszej kolejności kieruje się tym, czy student wykazał się dostateczną zdolnością analizy materiału oraz jego interpretacją.
Posiadanie wiedzy jest zatem warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym. Liczy się rozwiązanie problemu zawartego w temacie oraz obrona własnego punktu widzenia, a nie prezentacja faktów. Poza bezpośrednim kontaktem z opiekunem ważną rolę odgrywają spotkania seminaryjne. Wystąpienia publiczne wyrabiają zdolność artykułowania myśli oraz komunikowania się w grupie, uczą konstruktywnej krytyki oraz odwagi jej przyjmowania.

PIĘĆ TYSIĘCY LIDERÓW

Wiedza i umiejętności to jeszcze nie wszystko. Anglosaski system edukacyjny oparty jest na takich wartościach jak uczciwość, rzetelność i szacunek. Nieuczciwością jest bezprawne korzystanie z cudzej własności intelektualnej, począwszy od ściągania na egzaminach, a na powielaniu prac naukowych kończąc. Brak rzetelności przejawia się z kolei nieznajomością własnych praw oraz niewywiązywaniem się z obowiązków. Dotyczy to zarówno nauczycieli, jak i studentów.
Surowo oceniane jest przekraczanie wyznaczonych terminów składania prac przez studentów i ich sprawdzenia przez wykładowcę. W Wielkiej Brytanii czy USA studenci nie są zastraszani. Nie boją się interweniować, gdy ich prawa są łamane. Etos relacji uniwersyteckich przekłada się później na etykę zawodową i obywatelską.
Dzięki zajęciom pozanaukowym, tzw. extra-curricular activities, studenci nabywają umiejętności społecznych i obywatelskich. Z aprobatą spotyka się działalność w samorządach i organizacjach studenckich. O randze uniwersytetu decyduje liczba działających w jego murach stowarzyszeń, klubów i inicjatyw. Na tych najlepszych są ich setki. Koła naukowe, koła zainteresowań (od miłośników teatru do koneserów whisky), organizacje sportowe, charytatywne, religijne i etniczne. Na Uniwersytecie w Oxfordzie wśród 11,5 tys. słuchaczy studiów licencjackich 4,7 tys. to liderzy różnych organizacji.
Student jest świadomy, że dobre wyniki w nauce nie wystarczą, by zdobyć w przyszłości kierowniczą posadę. Uniwersytety są kuźnią przyszłych liderów, bo udział w inicjatywach społecznych wymaga pomysłowości, przedsiębiorczości, umiejętności zarządzania i organizacji oraz pracy w zespole. Poprzez zaangażowanie w działalność społeczną studenci nawiązują także trwałe i prawdziwe przyjaźnie, które sprzyjają tworzeniu wspólnej tożsamości. Hołdowanie tym samym wartościom oraz sentyment do uczelni łączą ich na długo. Stąd silna pozycja elit Oxbridge w służbie państwowej i dyplomacji czy absolwentów London School of Economics - w finansach i polityce.

KATEDRA GRY W GOLFA

Obok zalet system anglosaski ma jednak i wady. Niektóre mogą być postrzegane, paradoksalnie, jako zalety. Edukacja jest krótka - w Anglii trwa tylko 3 lata, a po odliczeniu długich wakacji między trymestrami - około 20 miesięcy. Jednak przerwy trymestralne umożliwiają podejmowanie tymczasowego zatrudnienia lub odbywanie staży, którymi ambitny student powinien wykazać się w CV. Dzięki temu młodzi absolwenci dobrze radzą sobie w zetknięciu z regułami rynku pracy.

Pragmatyzm (lub nawet utylitaryzm) systemu anglosaskiego ogranicza zasięg zdobywanej wiedzy do kluczowych dziedzin, kładąc akcent na walory praktyczne,a nie poznawcze. Studia koncentrują się na kilku wybranych przedmiotach i wiedza studentów jest raczej wycinkowa. Promuje się raczej błyskotliwość niż erudycję. Jednostki, które mają dużą wiedzę, ale nie potrafią jej odpowiednio przekazać, są oceniane nisko.
Do niewątpliwych wad należą wysokie koszty studiów. Na najlepszych uczelniach na kilkunastu studentów przypada jeden wykładowca, więc państwo nie jest w stanie utrzymać uniwersytetów w pełnym zakresie. Istotna część kosztów przerzucana jest na studentów. Czesne stanowi barierę dostępu do edukacji. Na szczęście system zapewnia stypendia oraz różne formy kredytowania studiów. Studenci mają także możliwość dorabiania, pracując na uczelni - w USA jako bibliotekarze czy kelnerzy w studenckich stołówkach.
Wadą jest też duże zróżnicowanie jakości nauczania. Absolwenci dobrych szkół prywatnych w Wielkiej Brytanii mają zdecydowanie większe szanse studiowania na elitarnych uniwersytetach. Pozostali muszą wybierać spośród "nowych" uczelni, których poziom jest znacznie niższy. Ich utylitaryzm posuwa się do absurdalnych innowacji. Wprowadzają np. takie kierunki, jak gry komputerowe, zarządzanie grą w golfa czy muzyka pop.
Uniwersytety anglosaskie - zwłaszcza amerykańskie - są zagrożone rosnącym naciskiem na badania naukowe, co dyskryminuje dydaktykę. Poziom dotacji dla uczelni i zdolność pozyskania sponsorów uzależnione są od pozycji w rankingu uniwersytetów. A na to ma przede wszystkim wpływ jakość prowadzonych badań oraz ilość i jakość publikacji pracowników.

SYSTEM WARTOŚCI

Analiza systemu anglosaskiego pozwala nam odpowiedzieć na pytanie o społeczny cel edukacji. Celem edukacji akademickiej powinno być wychowywanie liderów, którzy w przyszłości mają służyć społeczeństwu, państwu i gospodarce. Te trzy sektory uczestniczą w finansowaniu systemu edukacji. Uczelnie wyższe to narzędzie realizacji celów ogólnospołecznych. System anglosaski opiera się na przekonaniu, że wiedza i umiejętności nie będą społecznie pożyteczne bez respektowania określonego systemu wartości i postaw obywatelskich.
Jaki jest stosunek modelu anglosaskiego do tradycyjnego kontynentalnego systemu europejskiego, a zwłaszcza do jego korporacyjno-feudalnego tworu, jakim jest polski system kształcenia? Czy polski system edukacyjny odpowiada potrzebom 40-milionowego kraju w kontekście przemian ostatniego piętnastolecia, potrzeby budowy nowoczesnego państwa, gospodarki i społeczeństwa oraz licznych wyzwań międzynarodowych? Chciałoby się rzec, za XVIII-wieczną encyklopedią Chmielowskiego, że "koń jaki jest, każdy widzi". Jednak w polskich realiach ów koń, czyli system edukacji, jest "widzącym inaczej".

ZBIGNIEW PEŁCZYŃSKI, Założyciel Szkoły Liderów w Warszawie, były wieloletni wykładowca nauk politycznych w Oxfordzie, SERGIUSZ TRZECIAK, Doktorant i pracownik dydaktyczny London School of Economics

Tekst opublikowany w Rzeczpospolitej dnia 08.06.2005. został nadesłany do Redakcji NFA przez Zbigniewa Pełczyńskiego




adres tego artykułu: www.nfa.pl//articles.php?id=106