www.nfa.pl/

:: Jak nawiązać dialog z UJ ? List do rektora UJ ( dialog, pamięć, sumienie)
Artykuł dodany przez: nfa (2006-01-21 01:32:00)

Józef Wieczorek

Jak nawiązać dialog z UJ ? List do rektora UJ ( dialog, pamięć, sumienie)

16.01.2006 Józef Wieczorek ul. Smoluchowskiego 4/1 30-069 Kraków L.dz/ 16/01/2006/5

Szanowny Pan Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Prof.dr hab. Karol Musioł

Półprawdy i brak odpowiedzialności nie scalają, lecz pogłębiają rozdarcie Joachim Gauck

Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą. Na tym polega w zasadzie nasza niewola, że poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go nie demaskujemy i nie protestujemy przeciw niemu na co dzień. Nie prostujemy go, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy ks. Jerzy Popiełuszko

Najpierw trzeba być człowiekiem prawdy, by można było stać się człowiekiem nauki. Wewnętrzna wierność prawdzie jest wartością, której ani ogień, ani robak nie niszczy. ks. Józef Tischner

Dzięki lepszej komunikacji i dialogowi powinniśmy lepiej uświadomić sobie własne wartości i własną tożsamość oraz to, co nas łączy. Nie różnice przekonań i interesów, ale właśnie brak prawdziwej rozmowy jest naszym problemem. Jan Szomburg

 Odpowiedź na list a dnia 27.12.2005

Niniejszym potwierdzam otrzymanie pisma Pana Rektora z dnia 27.12.2005 ZRP-0461/145/2005 w odpowiedzi na moje pismo L.dz/ 5/12/2005/12 z dnia 5.12.2005 r. w którym jednak nie znalazłem podanego terminu rozmowy z Panem Rektorem o co się zwracałem.

Także w znanym mi stanowisku Senatu UJ z dnia 21.12.2005 też nie znalazłem ani terminu spotkania, ani odpowiedzi na żadną z kwestii poruszonych w piśmie do Pana Rektora. W tekście 'UJ nie będzie oskarżycielem' (Gazeta Wyborcza, 4 grudnia 2005 r (http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34474,3047919.html: jasno Pan pisał 'Chętnie rozmawiam ze wszystkimi osobami, które chcą podzielić się ze mną swoimi uwagami' a z odpowiedzi na mój list jasno wynika, że nie pisał Pan prawdy wprowadzając w błąd społeczeństwo biorące Pańskie deklaracje za 'dobrą monetę'. (także mnie! o czym świadczy mój list z 5.12.2005) .

Jest to złamanie m.in.. Akademickiego Kodeksu Wartości obowiązującego jak wiadomo w UJ. Takie wyprowadzanie w pole mediów i obywateli winno się spotkać z dezaprobatą, gdyż to Rektor winien być nie tylko strażnikiem obowiązującego prawa i zasad etycznych obowiązujących w uczelni ale sam winien być kryształowy i winien dawać przykład innym.

Przypomnę: -Gazeta Wyborcza 1.12. 2005 - 'Musiał: Uniwersytet Jagielloński ma być kryształowy' rozmawiała Katarzyna Kolenda-Zaleska http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3042535.html -' Nie może być tak, żeby ktoś mówił innym językiem w czasie wykładu, a postępował inaczej. Taką schizofrenię mieliśmy za PRL, kiedy to wiele ludzi mówiło co innego w domu, co innego na zebraniach. Uważam, że Uniwersytet Jagielloński nie jest miejscem, w którym na taką schizofrenię powinniśmy sobie pozwalać - powiedział Karol Musiał, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego w 'Poranku Radia Tok FM'

A jednak tak jest, i to Pan Rektor wykazuje taką schizofreniczną postawę co obniża prestiż UJ. Należałoby zastosować się do głoszonych przez siebie słusznych zasad, albo podać się dymisji.

Jak mi wiadomo, chociażby z doniesień prasowych Pan Rektor przeprowadził rozmowy z domniemanymi współpracownikami SB PRL, natomiast nie przeprowadził takiej rozmowy ze mną, mimo prośby o rozmowę, co należy rozumieć za objaw niezgodnej z Konstytucją III RP a także z Europejską Kartą Naukowca dyskryminacji - w tym przypadku dyskryminacji osób, które ze służbą Bezpieczeństwa nie współpracowały.

Co prawda o takich osobach w stanowisku Senatu UJ z 21 grudnia 2005 czytamy: 'Wiele osób nie poddało się i broniąc swojej godności narażało się na szykany ze strony SB.' ale jednocześnie takie osoby były wykluczane z UJ przez władze UJ na podstawie ustawodawstwa lat 80-tych. Tym samym rozumie się, że postawa Senatu jest schizofreniczna.

Do stwierdzenia Senatu 'Uważamy, iż naukowym opracowaniem mechanizmów współpracy pracowników uczelni z SB winni zająć się historycy.' chciałbym zauważyć, że historycy, i to z komisji senackiej UJ, badania na temat krzywd wyrządzonych nauczycielom akademickim w okresie PRL-u już prowadzili (por. Alma Mater nr. 69 r. 2005, POWRACAJĄCA FALA ROZRACHUNKU Z PRZESZŁOŚCIĄ'). ale metody tych badań i ich wyniki muszą budzić konsternację każdego przyzwoitego człowieka.

Uważam, że takie badania winni prowadzić przede wszystkim przyzwoici ludzie z różnych profesji. Stwierdzenie :'Senat nie czuje się jednak uprawniony do oceny działań poszczególnych osób, zdając sobie sprawę, że zarówno warunki podejmowania współpracy, jej motywacje i realizacja a także stopień jej szkodliwości były różne. Do takiej oceny uprawniony jest jedynie sąd ' budzi zażenowanie.

Sądy w przypadku spraw uczelnianych zwykle powołują się na autonomię uczelni twierdząc, że to władze uczelni mogą każdego ocenić jak tylko chcą i nikomu, nawet sądowi nic do tego. Np. jeśli władze uczelni oceniły, ze ktoś 'psuł' młodzież bez podania jakiegokolwiek uzasadnienia to sąd to w pełni aprobuje, bez rozpoznawania jakichkolwiek dowodów, powołując się na autonomię uczelni. Sąd także potrafi twierdzić, że nie jest od tego aby dochodzić prawdy !!! gdy natomiast Uniwersytet dochodzenie do prawdy ma zapisane w Statucie ! bo bez działań na rzecz dochodzenia prawdy nie jest uniwersytetem, a co najwyżej budynkiem z napisem 'Uniwersytet' wprowadzającym obywateli w błąd.

Jednakże Senat UJ - chciałbym przypomnieć - takie decyzje sądowe chętnie aprobuje i wykorzystuje je do dyskredytowania niewygodnych nauczycieli i pozbawiania ich pracy w UJ. Niewątpliwie te sprawy 'postawiły przed społecznością akademicką trudny problem natury moralnej' znacznie ją przerastający, co dobrze obrazuje stanowisko Senatu UJ z dnia 21.12.2005 r., szczególnie jeśli się je rozpatrzy w szerszym kontekście jego poczynań.

Wyprodukowano w ostatnim czasie wiele akademickich kodeksów etycznych i powołano wiele komisji etycznych, ale czemu to wszystko służy ? Jak jasno widać z sytuacji na UJ ( i nie tylko na UJ), że jak ktoś współpracował z SB może się niczego nie obawiać - może mieć etat, warsztat pracy, może uczyć studentów, otrzymywać pensję, nagrody, dotacje na badania itd itp. no i ma mnóstwo obrońców, natomiast ci którzy nie chcieli współpracować z SB, usunięci na podstawie fałszywych oskarżeń ze strony władz UJ, pozbawiani etatu, warsztatu pracy, studentów itd. itp. nie mogą liczyć na żadne miłosierdzie, a nawet na dialog!

W działaniach operacyjnych SB można np. przeczytać -Wiesław Zabłocki - Co o nas wiedzieli NSZZ 'Solidarność" Uniwersytetu Jagiellońskiego w dokumentach SB. Arcana s. 228 [Informacja operacyjna z kolejnej rozmowy z kandydatem na TW ob. K.Sz. 26.05.1982] ..'K.Sz' będąc w Instytucie Nauk Geologicznych przy ul. Oleandry zauważył, ze dr Wieczorek - b. działacz 'Solidarności' siedzi wieczorami w pracy, jest tam odwiedzany przez różnych ludzi, nosi plakietkę 'Solidarności'. Jego postawa polityczna - zdecydowanie wroga, wskazuje, iż prowadzi jakąś działalność polityczną.... (opracował : Kpt.Stanisław Knapik, IPN Kr 08/292 t.2 k.209-210) .

 Z większością działań operacyjnych władz UJ podejmowanych dla usunięcia z uczelni niewygodnego nauczyciela akademickiego zapoznać się nie można . Nie wiadomo jak się one miały do działań operacyjnych SB, ale wygląda no to, że były one bardziej profesjonalne, bardziej skuteczne, a ponadto trwały znacznie dłużej, nawet po usunięciu.

Można by się cieszyć ze stwierdzenia 'Senat uznaje za słuszne zasady postępowania przyjęte przez Kolegium Rektorskie i Dziekańskie, zgodnie z którymi obowiązuje zasada domniemania niewinności' ale niestety na UJ postępuje się zgodnie z zasadami domniemania winy w stosunku do niewygodnych osób, których to rzekomych win nie zamierza się udokumentować skazując ich na śmierć zawodową.

Szkoda, że Senat przed sformułowaniem takiego stwierdzenia nie zapoznał się z działaniami operacyjnymi najwyższych władz akademickich ( w tym Senatu UJ) prowadzonych przeciwko niewygodnym do dnia dzisiejszego nauczycielom akademickim. (np. sprawa brutalnego ataku w tekście 'Czy naprawdę szkoły przekrętów?' - Gazeta Wyborcza 22.12.2004, oczywiście bez możliwości obrony !).

Apel Senatu do mediów o rzetelne i odpowiedzialne przedstawianie spraw winien być skierowany przede wszystkim do siebie, zważywszy na aktywny udział Senatu w nierzetelnym i nieodpowiedzialnym informowaniu mediów w sprawach nauczycieli akademickich, w organizowaniu swoistych 'jasełek akademickich', czemu nawet Rada Etyki Mediów nie jest w stanie zapobiec. Odnosi się wrażenie, że władze UJ utraciły zarówno pamięć, jak i sumienie.

Józef Wieczorek

Załączniki: Agenci na UJ , czyli dramat mediów i autorytetów - KONTRATEKSTY -niezależny magazyn publicystów ,Wydanie nr: 42, 9 grudnia 2005

Do wiadomości:

Zespół Ocen Etycznych “Sumienie i Pamięć”,

Przewodniczący KRASP

Rada Etyki Mediów

Zespół do opracowania "Kodeksu dobrych praktyk szkół wyższych"

Rzecznik Praw Obywatelskich

Redakcja Gazety Wyborczej

APPENDIX

5.12.2005 Józef Wieczorek ul. Smoluchowskiego 4/1 30-069 Kraków

Szanowny Pan Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Prof.dr hab. Karol Musioł L.dz/ 5/12/2005/12

dotyczy: poznania prawdy u źródła, pokrzywdzeni w PRLu

W nawiązaniu do słów Pana Rektora opublikowanych w tekście 'UJ nie będzie oskarżycielem' http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34474,3047919.html: 'Zgodnie z uniwersyteckimi zasadami stosowana jest i będzie zasada domniemania niewinności, a podejmowane decyzje będą zgodne z obowiązującymi przepisami....' 'Za oczywiste uważam dążenie do poznania prawdy u źródła.. ' 'Chętnie rozmawiam ze wszystkimi osobami, które chcą podzielić się ze mną swoimi uwagami'.. bardzo proszę o wyznaczenie mi terminu rozmowy w czasie której chciałbym się podzielić swoimi uwagami na temat stosowania na UJ zasady domniemania niewinności, inwigilacji SB, listy Wyrozumskiego - represjonowanych w PRLu ('POWRACAJĄCA FALA ROZRACHUNKU Z PRZESZŁOŚCIĄ' 69 nr. Alma Mater ) Mam nadzieję, że nasza rozmowa będzie owocna dla poznania prawdy

Z poważaniem

Józef Wieczorek

Odpowiedź Rektora ZRP-0461/145/2005 z dnia 26.12.2005 W zawiązku z pismem z dnia 5.12.2005 r. L.dz/ 5/12/2005/12 informuje Pana, ze Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego na posiedzeniu w dniu 21 grudnia 2005r. zajął stanowisko w sprawie list domniemanych współpracownikow Służby Bezpieczeństwa PRL. Podpisał Rektor UJ prof.dr hab. Karol Musioł Stanowisko Senatu Uniwersytetu Jagiellońskiego w sprawie list domniemanych współpracowników Służby Bezpieczeństwa PRL przyjęte na posiedzeniu w dniu 21 grudnia 2005 roku. http://www.uj.edu.pl/aktualnosci/pdfs/2005122101.pdf




adres tego artykułu: www.nfa.pl//articles.php?id=180