|
|||
:: List do Przewodniczącego KRASP w sprawie złych wykładowców Artykuł dodany przez: nfa (2007-10-26 18:30:52) Józef Wieczorek Niezależne Forum Akademickie Profesor Tadeusz Luty Przewodniczący KRASP Szanowny Panie Profesorze, Nie do końca mogę się zgodzić z Pana wypowiedziami dla Dziennika Polskiego z 17.10.2007 r.. Oczywiście też odnoszę wrażenie, że:”Na uczelniach państwowych trudno pozbyć się złych wykładowców” ale nie wiem, czy decydenci rzeczywiście mają wolę aby takich wykładowców się pozbywać. Ja takiej woli nie widzę od wielu, wielu lat, czyli od czasów PRLu, natomiast widziałem i mam udokumentowaną wolę pozbywania się z uczelni dobrych wykładowców i skazywania ich na śmierć zawodową, aby kontrast między dobrymi i złymi wykładowcami nie był tak rażący. Nie znam zabiegów KRASP, której Pan przewodniczy, aby było inaczej, ale znam zabiegi byłych przewodniczących KRASP, aby było tak jak jest. Mówi Pan „Chodzi o to, aby lepsi wykładowcy mieli lepiej, a gorsi gorzej.” ale jest tak, że gorsi mają lepiej, a lepsi gorzej, zapewne aby zachować równowagę. Gdyby lepszy miał lepiej, to byłoby to nie do zniesienia dla pozostałych i tylko pogorszenie sytuacji lepszych wykładowców jakoś ten system trzyma w ryzach. Niestety odnoszę wrażenie, że KRASP działa na rzecz utrzymania obecnego, tak patologicznego systemu nauki i szkolnictwa wyższego , o czym świadczą wątpliwe zasługi członków KRASP dla przyjęcia np. Ustawy o szkolnictwie wyższym z 2005 r. całkowicie ignorującej zalecenia Europejskiej Karty Naukowca i Kodeksu Postępowania przy Zatrudnianiu Naukowców. Wysiłki oddolnie budowanego społeczeństwa obywatelskiego, jak Niezależnego Forum Akademickiego, zostały całkowicie zignorowane. KRASP, co prawda z ponad rocznym opóźnieniem, też zaakceptowała Kartę i Kodeks, ale odnosi się wrażenie, że przez pomyłkę. I nie jest to tylko moje wrażenie. Analizy prawne wskazują, że nie ma przeszkód prawnych aby Kartę i Kodeks (KK) wprowadzić do polskiego systemu nauki, ale widocznie są przeszkody pozaprawne ( konflikt interesów ?) aby te zalecenia niby popierane, tak naprawdę w 'realu' nie zaistniały. Oczywiście istnienie złych wykładowców nie jest czymś niezwykłym, zważywszy na proces rekrutowania kadr akademickich, ich selekcji, oceny i bariery stwarzane aby dobrzy wykładowcy na uczelniach się nie pojawiali. KK zalecają rekrutację na podstawie jawnych i otwartych konkursów, a nie w ramach ustawianych konkursów, na konkretną osobę, jakie przecież rektorzy (dziekani) uczelni nagminnie organizują. Nie potrzeba zmieniać przepisów, aby było tak jak KK zaleca, ale niezwykle trudno pozbyć się złych rektorów (dziekanów), którzy takie konkursy autonomicznie organizują, a CBA zdaje się nie mocy aby w tą swoistą 'korupcję akademicką' ingerować. Zresztą podobne patologie dotyczą jawności dorobku naukowego, rezultatów projektów badawczych, jawności ocen itp. Itd. Można by je ograniczyć gdyby KRASP działała w tym kierunku, mając zresztą wpływ na tworzenie przepisów prawnych, czy stosowanie wykładni obowiązującego prawa. Z poważaniem Józef Wieczorek PS. Moje opinie opierają się na faktach i można znaleźć ich uzasadnienie w tekstach m.in. na portalu Niezależne Forum Akademickie www.nfa.pl, a przede wszystkim w blokach: Europejska Karta Naukowca http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?topic=32 Patologie środowiska akademickiego http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?topic=1&sortby=opened-ASC Debata nad Ustawą o Szkolnictwie Wyższym http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?topic=4 Nowości (kilka ostatnich tekstów o Europejskiej Karcie Naukowca) http://www.nfa.alfadent.pl/articles.php?topic=6 Appendix: Dziennik Polski 17.10.2007 Na uczelniach państwowych trudno pozbyć się złych wykładowców Przywiązani do katedr Uczelnie prywatne bez większych problemów pozbywają się kiepskich wykładowców. Uczelnie państwowe nadal mają z tym problem. - Dlatego polskie prawo musi się zmienić - apeluje prof. Tadeusz Luty, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Najpierw muszą zmienić się przepisy - zauważa prof. Tadeusz Luty, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich. - Obecnie niezwykle trudno jest pozbyć się złego wykładowcy, a procedura jego usuwania ciągnie się często latami. Polskie prawo nie sprzyja konkurencyjności i to powinno się zmienić. Chodzi o to, aby lepsi wykładowcy mieli lepiej, a gorsi gorzej.
adres tego artykułu: www.nfa.pl//articles.php?id=435 |