www.nfa.pl/

:: Poparcie dla Projektu zalozeń reformy systemu nauki i szkolnictwa wyzszego - "reformy Kudryckiej".Józef Kalisz
Artykuł dodany przez: nfa (2008-04-17 20:24:21)


Józef Kalisz

Poparcie dla Projektu założeń  reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego - "reformy Kudryckiej "

Jestem elektronikiem, profesorem tytularnym od 27 lat. Zdecydowanie popieram projekt zniesienia habilitacji, zaproponowany przez Panią Minister Barbarę Kudrycką. Habilitacja powinna być zastąpiona oceną dorobku naukowego przed zatrudnieniem na stanowisku profesora najniższego stopnia. Aby uniknąć dowolności reguł i zalewu niekompetentnych profesorów, należy jednocześnie wprowadzić sztywne bariery awansowe związane z dorobkiem publikacyjnym, w oparciu o platformę informatyczną „Web of Knowledge” i wskaźnik Hirscha (h). Na przykład, na stanowisko profesora pomocniczego (adiunkta) powinno być wymagane h > 0 i co najmniej jedna publikacja w czasopiśmie z listy ujętej w „Science Citation Reports”, z nazwiskiem autora na pierwszym miejscu listy autorów. Należy uwzględniać również działalność dydaktyczną i konferencyjną. Ponadto potrzebne są rekomendacje uzyskane od profesorów z innych uczelni. 

Ministerstwo powinno pilnie zakupić licencję na platformę „Web of Knowledge” (przynajmniej od 1975 roku) dla wszystkich uczelni publicznych w Polsce. O informatyzacji mówi się dużo i od dawna, lecz pełnego dostępu do tej referencyjnej bazy publikacyjnej nie ma w Polsce żadna uczelnia ani ministerstwo. Co mówić o reformach, kiedy „nie mamy armat”? 

Analogicznie przy zatrudnianiu na stanowisku profesora nadzwyczajnego powinien obowiązywać warunek h > 1 i na stanowisku profesora zwyczajnego h > 2 (w niektórych dziedzinach, takich jak fizyka, chemia i biologia, liczby te powinny być zwiększone dwu- lub trzykrotnie). Przy bezterminowym zatrudnianiu na stanowisku profesora zwyczajnego powinny być rekomendacje od dwu profesorów z uczelni zagranicznych. Profesury powinny być związane wyłącznie ze stanowiskami. Przy głosowaniu na dane stanowisko w Radzie Wydziału i w Senacie powinny głosować wyłącznie osoby zatrudnione na takim stanowisku lub wyższym.

Staroświeckie profesury tytularne i niewydolną Centralną Komisję (ten pogrobowiec z czasów PRLu) należy zlikwidować.  

Przeciw zniesieniu habilitacji wypowiadają się głównie polscy humaniści, tradycyjnie przywiązani do krajowego środowiska publikacyjnego i tworzący swego rodzaju korporację. Ale poza filologią polską istnieje wiele dyscyplin humanistycznych i społecznych, w których można i trzeba publikować w innych językach, aby dorobek polskich historyków, językoznawców i prawników liczył się w dorobku nauki światowej. Jest paradoksem, że o polskiej historii pisze po angielsku głównie Anglik Norman Davies. Protestujący polscy humaniści zdają się nie dostrzegać, że w platformie „Web of Knowledge” są dostępne specjalizowane bazy naukowe „Social Sciences Citation Index” (od 1956) oraz „Arts & Humanities Citation Index” (od 1975). Dlatego wskaźnik h trzeba uwzględniać również w polskiej humanistyce. Można wiele mówić o reformach, ale bez radykalnie zwiększonego finansowania polskiej nauki i edukacji niewiele wyjdzie z tych projektów. Wynagrodzenia naukowców powinny być znacznie wyższe, lecz silnie skorelowane z indywidualnymi wynikami naukowymi, w tym również ze wskaźnikiem h.  

Do strategicznego zarządzania uczelniami ministerstwo powinno powołać „Rady patronackie” (odpowiedniki „Board of Regents” na uniwersytetach amerykańskich), do których wchodzi kilku przedstawicieli senatu, ministerstwa, przemysłu, biznesu i samorządu lokalnego oraz kilku najwybitniejszych naukowców spoza uczelni. Zamiast obecnych, ułomnych i reżyserowanych „wyborów” rektorów i dziekanów należy wprowadzić otwarte konkursy. W oparciu o wynik konkursu i rekomendację Rady Patronackiej mianowanie rektora uczelni publicznej powinno leżeć w kompetencji ministra. Z takich konkursów powinni być wykluczeni kandydaci, którzy magisterium, doktorat i habilitację (tytuł profesora) uzyskali na tej samej uczelni. Pewien zakres mobilności jest bowiem niezbędny, aby zneutralizować lokalne „układy”.  

Zarządzaniem uczelni powinni się zajmować się profesjonalni menedżerowie, a nie profesorowie. Odpowiednie konkursy powinny organizować Rady Patronackie. To umożliwi skuteczną reformę administracji, zlikwidowanie przerostów urzędniczych i znaczące obniżenie kosztów.

Prof. Józef Kalisz

 

 




adres tego artykułu: www.nfa.pl//articles.php?id=507