Obserwując poważny spadek jakości nauczania w szkołach pozwoliłem sobie na zaproponowanie Państwowej Komisji Akredytacyjnej rozważenie odmiennych (od przyjętych) kryteriów oceny szkół wyższych. Jak sądzę po ich przyjęciu ocena szkół, kierunków, byłaby zdecydowanie odmienna od już dokonanej i dokonywanej, a ponadto pomogłaby w usuwaniu, a nie w utrwalaniu patologii jakimi uczelnie są dotknięte.
Moim zdaniem negatywnie oceniana winna być szkoła wyższa (kierunek) jeśli:
1. kierowana jest przez osoby nie należące do korporacji nauczanych i nauczających poszukujących prawdy
2. wyklucza z populacji zatrudnionych nauczycieli akademickich mających poczucie własnej wartości
3. wyklucza z populacji zatrudnionych nauczycieli akademickich mających cywilną odwagę wypowiadania krytycznych opinii o patologii uczelni
4. utajnia czy fałszuje osiągnięcia naukowe nauczycieli akademickich
5. fałszuje osiągnięcia edukacyjne nauczycieli akademickich
6. nadal respektuje 'prawo' stanu wojennego w życiu szkoły wyższej, w szczególności w polityce kadrowej
7. instytutem, katedrą czy zakładem uczelni zarządza dożywotni feudał, bez potencjalnego następcy, z powodu wytępienia konkurentów
8. zatrudnia 'wieloetatowców' m.in. 'profesorów' na fikcyjnych etatach (dla punktowania!)
9. zatrudnia osoby obciążone zajęciami edukacyjnymi powyżej 8 godz. dziennie i prowadzące oficjalnie ponad 10 magistrantów
10. realizuje politykę kadrową poprzez organizowanie 'konkursów' na obsadzanie stanowisk przez swoich, zgodnie z kryteriami dostosowanymi do ich poziomu intelektualnego lub według kryteriów genetyczno-towarzyskich
11. uznaje aktywnych badaczy za element niepożądany na uczelni
12. jej kadra jest niezdolna do wykrywania plagiatów lub/i wykazuje przyjazny stosunek do plagiaryzmu
13. tworzy nowe kierunki studiów jedynie dla zapewnienia obecnej, zamkniętej na 'obcych' kadrze, dodatkowych źródeł utrzymania
14. przyjmuje ogromną ilość studentów, bez możliwości ich należytego kształcenia, tylko po to, aby obecna kadra mogła więcej zarobić
15. akceptuje mobbing w stosunku do nauczycieli akademickich przewyższających kadrę zarządzającą intelektem i uznaniem wśród studentów
16. nie stosuje się do zasad etyki i dobrych obyczajów w nauce i edukacji
17. wykazuje analogie do orwellowskiego Ministerstwa Prawdy, w którym wartości mają odwrócony znak
Niestety PKA nie raczyła podjąć dyskusji z tą obywatelską inicjatywą. Po rozpowszechnieniu tych kryteriów w internecie jednak otrzymałem wiele listów z gratulacjami co świadczy, że opracowanie innych od obecnych kryteriów oceny szkół ma aprobatę krytycznie myślących obywateli.