Piotr Jaroszyński
W kolejce po tytuł (3)
Tragedia Katynia była nie tylko tragedią dziesiątków tysięcy ofiar i ich rodzin, ale była to również tragedią polskiego narodu. Oczywiście, była to zbrodnia w wymiarze militarnym (zamordowani zostali wprawdzie oficerowie), ale jeszcze bardziej w wymiarze moralnym: dokonano przecież zbrodni ludobójstwa. Co jednak jeszcze warto podkreślić, była to zbrodnia w wymiarze intelektualnym: oficerowie rezerwy, to przecież ludzie wykształceni, by nie powiedzieć kwiat polskiej inteligencji: prawnicy, lekarze, inżynierowie, profesorowie, absolwenci naszych szkół wyższych, które w okresie międzywojennym ambitnie przystąpiły do programu odrodzenia polskich elit po okresie zaborów. W Katyniu zabito gros naszej inteligencji.
Działania Stalina były dalekosiężne. PRL był jego tworem. Czy można się spodziewać, że system komunistyczny zgodziłby się na odrodzenie polskiej inteligencji na miarę czasów przedwojennych? Inteligencji moralnie prawej, a ideowo patriotycznej, takiej jaką właśnie była inteligencja przedwojenna? Raczej kryteria były przeciwne, chodziło o zduszenie inteligencji, odebranie jej statusu elity narodu.
Czy w ten czarny scenariusz wpisuje się Centralna Komisja Kwalifikacyjna? A dlaczego nie? Bo po co właściwie taka komisja? Co ona może wnieść nowego do tych wymogów, jakie stawiane były kandydatom do stopnia doktora habilitowanego lub tytułu profesora? Jakieś neutralne i wyższe spojrzenie? Można wątpić.
Świadczy o tym struktura i mechanizmy działania owej komisji. Mechanizmy te są dość skomplikowane, ale prowadzę do jednego celu i jednego centrum: jest nim Prezydium. Wszystko, co dzieje się po drodze, ma znaczenie drugorzędne. Dopiero analizując różne sprawy, jakie rozgrywały się między kandydatem, komisją i sądem, możemy zrekonstruować istotę całego mechanizmu.
Centralna Komisja składa się z Sekcji. W skład każdej sekcji wchodzą profesorowie demokratycznie wybrani (!) przez środowiska szkół wyższych całego kraju. W przypadku Sekcji Humanistycznej jest ich ok. 50. Odbywa się tajne głosowanie w sprawie poparcia lub odrzucenia wniosku o uznaniu stopnia lub przyznaniu tytułu kandydata X. Większość jest za. Mam przed sobą taką sprawę dotyczącą uznania habilitacji (LEX 54203). W głosowaniu brało udział 39 osób; 27 osób było za, przeciw 6, a 6 osób wstrzymało się od głosu. A więc większość była za. Jednak Prezydium było przeciw i wniosek o uznanie habilitacji został odrzucony. Co to oznacza? To że decyzję podejmuje wyłącznie Prezydium, natomiast wszystko, co dzieje się po drodze nie ma znaczenia wiążącego; nie tylko wniosek Rady Wydziały czy trzy recenzje profesorskie, ale również głosowania w Sekcji, a nawet superrecenzje przygotowane na wniosek samego Prezydium. Tym wszystkim Prezydium nie jest ograniczone, bo to posiada wyłącznie status „opiniodawczy”. Natomiast Prezydium jest organem „decyzyjnym” (LEX 77604).
strony: [1] [2]
|