Strona główna    Kontakt z Redakcją NFA    Logowanie  
Szukaj:

Menu główne
Aktualności:
Gorący temat
NFA w mediach
NFA w opiniach
Jak wspierać NFA
Informacje

Linki

Rekomenduj nas
Redakcja
Artykuły
Nowości
Europejska Karta     Naukowca
Patologie środowiska     akademickiego
Oszustwa naukowców
Mobbing w środowisku     akademickim
Etyka w nauce i edukacji
Debata nad Ustawą o     Szkolnictwie Wyższym
Perspektywy nauki i     szkolnictwa wyższego
Czarna Księga     Komunizmu w Nauce i     Edukacji

Wszystkie kategorie
Inne
Reforma Kudryckiej
Postulaty NFA
Reformy systemu nauki
WHISTLEBLOWING
NFA jako WATCHDOG
NFA jako Think tank
Granty European Research Council
Programy,projekty
Kij w mrowisko
Kariera naukowa
Finanse a nauka
Sprawy studentów
Jakość kształcenia
Społeczeństwo wiedzy
Tytułologia stosowana
Cytaty, humor
Listy
Varia
Czytelnia
Lustracja w nauce i edukacji
Bibliografia NFA - chronologicznie
Subskrypcja
Informacje o nowościach na twój e-mail!
Wpisz swój e-mail i naciśnij ENTER.

Najczęściej czytane
Stanowisko NIEZAL...
Tajne teczki UJ, ...
Mobbing uczelniany
Amerykańska konku...
O nauce instytucj...
Powracająca fala ...
Inna prawda o ucz...
Urodzaj na Akadem...
Darmowy program a...
Jasełka akademick...
Menu użytkownika
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!
Strefa NFA
Statystyki

użytkowników: 0
gości na stronie: 13


Polecamy

NFA na Facebook'u

Ranking Światowych Uczelni 2009







Artykuły > Tytułologia stosowana > Dyskusja o stopniach i tytułach. NIK a CK ( cytaty )
 

Dyskusja o stopniach i tytułach. NIK a CK ( cytaty )


wg.

Biuletyn nr:

427/VI

Komisja:

Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży /nr 23/

Data:

26-03-2008

http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/0/8B2920C624B4E966C125743300378503?OpenDocument

Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży, obradująca pod przewodnictwem posła Andrzej Smirnowa (PO), przewodniczącego Komisji, rozpatrzyła:

informację Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli nadawania stopni i tytułu naukowego wraz ze stanowiskiem ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

patrz raport:

NAJWYZSZA IZBA KONTROLI

DEPARTAMENT NAUKI, OŚWIATY I DZIEDZICTWA

NARODOWEGO

Informacja o wynikach kontroli nadawania stopni i tytułu naukowego

http://bip.nik.gov.pl/pl/bip/wyniki_kontroli_wstep/inform2008/2007158/px_2007158.pdf

W posiedzeniu udział wzięli: Grażyna Prawelska-Skrzypek podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego wraz z współpracownikami, Józef Górny wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli wraz z współpracownikami, Osman Achmatowicz sekretarz Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów, Tomasz Borecki wiceprzewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, Leszek Rafalski przewodniczący Rady Głównej Jednostek Badawczo-Rozwojowych, Wojciech Stec wiceprezes Polskiej Akademii Nauk.

W posiedzeniu udział wzięli pracownicy Kancelarii Sejmu: Ewa Gast i Elżbieta Wojciechowska z sekretariatu Komisji w Biurze Komisji Sejmowych.

Wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Józef Górny:

W porównaniu z rokiem akademickim 1990/1991 liczba uczelni wszystkich typów wzrosła w Polsce czterokrotnie i obecnie mamy tych uczelni 448. Osiemnaście lat temu było ich zaledwie 112. Liczba studentów – co bardzo cieszy – wzrosła w tym czasie prawie pięciokrotnie z ok. 404 tys. do prawie 2 milionów, natomiast liczba nauczycieli akademickich wzrosła zaledwie o 57 proc. Można by oczekiwać, że te wskaźniki zmobilizują uczelnie do podejmowania intensywnych starań o zwiększenie liczby nauczycieli akademickich. Niestety, wyniki kontroli wskazują, że jest bardzo mała dynamika w zakresie uzyskiwania poszczególnych stopni i tytułu naukowego w większości skontrolowanych uczelni. Kształcenie na studiach doktoranckich przynosi niewielkie, a w niektórych uczelniach bardzo mizerne efekty. W niektórych szkołach wyższych, zwłaszcza na studiach niestacjonarnych stopień naukowy doktora uzyskiwało tylko kilka procent uczestników tych studiów. Trzeba się zastanowić, jaki jest sens ich organizowania wobec takich efektów.

Powiem najogólniej, że w 15 spośród skontrolowanych uczelni na 29, a więc powyżej 50 proc. tytuł doktora uzyskało od 1,6 proc. do 20 proc. Tylko w dwóch uczelniach stopień doktora uzyskało powyżej 40 proc. uczestników doktoranckich. Te liczby powinny poważnie niepokoić i skłaniać do refleksji, co zrobić aby sytuacja w tym zakresie uległa poprawie.

Nasza ocena działalności Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów jest pozytywna, aczkolwiek stwierdziliśmy również nieprawidłowości polegające na niewykonywaniu przez Komisję niektórych zadań ustawowych. Pozytywnym jest to, że spośród ponad 50 wniosków pokontrolnych, ponad połowa została zrealizowana, natomiast pozostałe zostały przyjęte do realizacji.

Dyrektor Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego NIK Grzegorz Buczyński:

Chciałbym państwa posłów poinformować, że szereg kontroli przeprowadzanych w poprzednim okresie np. dotyczących odpłatności za studia w szkołach wyższych, organizacji i finansowania działalności dydaktycznych w państwowych szkołach wyższych, działalności państwowych wyższych szkół zawodowych, warunków kadrowych i materialnych w ośrodkach zamiejscowych, działalności Państwowej Komisji Akredytacyjnej kończyło się taką konkluzją, że istotną barierą w podnoszeniu poziomu szkolnictwa wyższego jest stan kadr akademickich, ich jakość i proporcje w stosunku do liczby studentów.

.......od szeregu lat trwa regres w uzyskiwaniu tytułu profesora, natomiast stosunkowo duża jest dynamika w nadawaniu stopni doktora. Trzeba przypomnieć, że wzrost liczby uczelni to są głównie uczelnie niepubliczne i kształcą one ok. 67 proc. ogólnej liczby studentów. Trzeba też dodać, że tylko 16 tysięcy zatrudnionych spośród kadry 96 tysięcy nauczycieli akademickich zatrudnionych jest w niepublicznych szkołach wyższych, co potwierdza ten stan, który wszyscy znamy, że zdecydowana większość nauczycieli akademickich reprezentujących wyższe specjalizacje pochodzi z uczelni publicznych. ...

Jeśli chodzi o uprawnienia to posiada je 96 spośród 130 uczelni publicznych i tylko 12 uczelni niepublicznych spośród trzystu kilkudziesięciu. Uprawnienia takie ma 57 placówek naukowych PAN i 52 instytutów naukowo-badawczych.

..... NIK dostała wiele skarg, które też w jakimś stopniu przyczyniły się do podjęcia tej kontroli. Zilustruję to dwoma przykładami, może nie najbardziej drastycznymi, bo nie o to chodzi. Było tak, że w jeden dzień zrobiono wszystko tzn. przyjęto pracę, dopuszczono do jej obrony, dokonano obrony i zakończono całe postępowanie. Było tak w 16 na 18 postępowań, które badaliśmy. O takich sprawach jak ogłoszenie, jak przygotowanie się do obrony raczej trudno tu mówić. Inny przypadek jest niemal zabawny, rozprawa się odbyła, a egzaminy doktorskie były zdawane po rozprawie.

Brak dokumentowania – na co chciałem zwrócić uwagę – był też przeszkodą przy badaniu procesu nadawania stopni naukowych. Mogę sobie tylko wyobrażać, jakie to było utrudnienie dla doktorantów czy habilitantów, którzy uczestniczyli w tym procesie na bieżąco.

....Trzeba też powiedzieć, że Centralna Komisja nie dostosowała swojego statutu do nowej ustawy o szkolnictwie wyższym. Poprzedni statut był poprawiany i nowelizowany, ale nie uwzględniał pewnych istotnych kwestii, jak np. zasady powoływania i doboru recenzentów oraz ich rozliczanie i wiele innych, które powinny być uregulowane szczegółowo w statucie. Otrzymaliśmy już kopię nowego statutu Centralnej Komisji i zapewne te sprawy zostały już uwzględnione.

....Wystąpiliśmy też do rektorów, aby zbadali przyczyny niewielkiej dynamiki nadawania stopni naukowych i dlaczego są tak niskie efekty kształcenia na studiach doktoranckich. Jest to na pewno troską rektorów, ale chcieliśmy zaznaczyć, że jest to także nasza troska.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Grażyna Prawelska-Skrzypek:

Niewielka dynamika w uzyskiwaniu stopni naukowych wynika jak sądzę z dwuetatowości oraz niedofinansowania nauki i szkolnictwa wyższego. O tym musimy mówić głośno, bo to się odbija na poziomie i efektach kształcenia. Nauczyciele akademiccy poszukują dodatkowych zajęć a mniej uwagi poświęcają własnej pracy naukowej.

...Ze zdziwieniem stwierdziłam, że nie mamy dobrze rozwiniętych narzędzi informatycznych, które pozwoliłyby nam na bieżąco monitorować sytuację w uczelniach, szczególnie w zakresie tych spraw, które teraz omawiamy. Chodzi o informacje o proporcjach pracowników naukowych i uprawnieniach, jakie ma dana uczelnia i o to jak stan kadr ma się do posiadanych przez uczelnię uprawnień. W ramach nowych rozwiązań systemowych dotyczących kapitału ludzkiego chcemy rozpocząć prace nad stworzeniem narzędzi informatycznych.

Wiemy, że jest grupa nauczycieli akademickich, którzy cały czas wędrują pomiędzy uczelniami i tego jeszcze nie monitorujemy.

Mamy trudności z realizacją bieżących zadań kontrolnych. Biuro Kontroli w ministerstwie zatrudnia tylko jedną osobę. Nie możemy szybko reagować na sygnalizowane nam zdarzenia wymagające naszej kontroli. Mieliśmy już kilka takich sytuacji wymagających przeprowadzenia szybkiej kontroli, ale okazało się to niemożliwe. Teraz zamierzamy zwiększyć liczbę osób zatrudnionych w Biurze Kontroli.

Poseł Andrzej Celiński (LiD):

Na polskich uniwersytetach studiuje 0,5 proc. studentów zagranicznych w stosunku do całej populacji studiujących. Dlaczego jest ich tak mało? Mówi się, że powodem jest bariera językowa. Weźmy jednak przykład Finlandii czy Węgier oraz krotności tego wskaźnika udziału studentów zagranicznych u nas i w tych krajach. Jest to nieporównywalne, a więc są jeszcze jakieś inne powody.

Mówi się o bardzo niskiej efektywności studiów doktoranckich wyrażającej się wskaźnikiem 1,6 proc. I teraz podam przykład jednego z prestiżowych kierunków studiów na Uniwersytecie Warszawskim, chodzi konkretnie o nauki społeczne. 40 studentów studiów doktoranckich kształcących się w trybie zaocznym płaci za semestr 4 tys. zł. W każdym semestrze uczelnia gwarantuje im osiem sesji po dwa wykłady półtoragodzinne każdy. Wynika z tego, że za półtoragodzinny wykład doktorant płaci 250 zł. Przychód uczelni za jedną taką sesję wynosi 10 tys. zł, a za jeden wykład płaci się 5 tysięcy zł. Sesje te odbywają się w soboty w pomieszczeniach uniwersyteckich.

Podsekretarz stanu w MNiSW Grażyna Prawelska-Skrzypek:

Są faktycznie takie sygnały alarmujące i my je także odnotowujemy, że uczelnie prowadzą studia doktoranckie a studenci szukają po całej Polsce promotora, który zechciałby prowadzić ich pracę, bo tego uczelnia nie gwarantuje.

Poseł Artur Górski (PiS):
.. Moim zdaniem ten raport pomimo, iż działania Centralnej Komisji zostały generalnie ocenione pozytywnie chociaż z poważnymi zastrzeżeniami jest porażający i bardzo negatywny w odniesieniu do funkcjonowania Centralnej Komisji. Można odnieść wrażenie, że nie ma nad tą Komisją żadnego nadzoru, bo jej działania były bardzo swobodne i w wielu przypadkach niezgodne z przepisami prawa.

Chciałbym zwrócić się do przedstawiciela Centralnej Komisji o wyjaśnienie perypetii ze statutem Komisji. To co napisano w raporcie NIK świadczy, że powstawały sytuacje dość skandaliczne. Centralna Komisja powinna dostosować swój statut do nowych przepisów i nowych warunków po wejściu w życie ustawy o stopniach i tytule naukowym z dniem 1 maja 2003 r. Statut Centralnej Komisji nie został dostosowany do tej ustawy. ...

Wiemy, że nowelizacja ustawy o stopniach i tytule naukowym weszła w życie 1 września 2005 r., a pomimo tego nie zostały zakończone prace nad statutem Centralnej Komisji aż do czasu, kiedy została podjęta przez NIK kontrola działań Komisji. To świadczy jak była pożyteczna ta kontrola chociażby z tego względu. Nowy statut został uchwalony dopiero po upływie czterech lat w wyniku kontroli NIK na posiedzeniu plenarnym w dniu 15 października 2007 r. Te perypetie moim zdaniem bardzo źle świadczą o Centralnej Komisji i powiem więcej. To, że działano na podstawie statutu, który nie był dostosowany do ustawy o stopniach i tytule może być podstawą do podważania pewnych czynności oraz decyzji podejmowanych przez Centralną Komisję.

..Ponieważ w innych krajach nie ma tego typu instytucji, jaką jest u nas Centralna Komisja, które nie tylko – takie można odnieść wrażenie – nie sprzyja rozwojowi nauki, ale wręcz szkodzi rozwojowi nauki w Polsce, rodzi się pytanie czy jest potrzeba istnienia i funkcjonowania tego typu instytucji. Po zapoznaniu się z raportem NIK jestem przekonany, że Centralną Komisję do Spraw Stopni i Tytułów powinno się zlikwidować.

Poseł Jan Kaźmierczak (PO):

NIK poddała kontroli wszystkie sprawy formalne i dlatego wskazano także na kwestię statutu Centralnej Komisji. Natomiast w mojej ocenie, a funkcjonuję w tym systemie od dłuższego czasu, Centralna Komisja w sposób najlepszy z możliwych wykonuje swoje zadania, czyli stoi na straży jakości polskiej nauki wbrew temu co twierdzi pan poseł Artur Górski. Może to brzmi górnolotnie, ale jestem o tym głęboko przekonany. Przewodniczący Centralnej Komisji pan profesor Kaczorek słusznie panu odpowiedział, że nie zna przypadków pokrzywdzenia przez Centralną Komisję konkretnych osób.

Wiceprezes NIK Józef Górny:

Dużo emocji wywołała sprawa studiów doktoranckich. Zdajemy sobie sprawę, że studia te nie gwarantują uzyskania stopnia doktora nauk. Myśmy się zastanawiali czy ten wskaźnik niskiej efektywności potraktować jako nieprawidłowość. Jeśli nie ma kryterium jest to tylko ocena, ale uznaliśmy, że należy to podać, ponieważ wskaźnik efektywności studiów doktoranckich jest bardzo niski i temu trzeba się przyjrzeć. Jeżeli na 100 słuchaczy studiów doktoranckich tylko 2-3 uzyskuje doktorat jest to sygnał bardzo niepokojący szczególnie dla tych, którzy prowadzą te studia. Zgadzam się, że wielu studentów traktowało studia doktoranckie jako swego rodzaju wentyl, bo wiązało się to z dodatkowym urlopem, przedłużeniem pobytu na uczelni. Przygotowane przez nas dane powinny być materiałem do przemyśleń i z uwagą będziemy się temu przyglądać. Zwrócimy na to uwagę podczas kontroli sprawdzającej.

Sekretarz Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów Osman Achmatowicz:

Jest też mowa o zaniechaniu dokonywania kontroli poziomu naukowego jednostek, które mają uprawnienia do nadawania stopnia doktora i doktora habilitowanego. Otóż mogę stwierdzić, że prowadziliśmy kontrolę poziomu doktoratów i średnio w czasie kadencji ok. 10 proc. jednostek było kontrolowanych. Dotyczyło to tylko doktoratów. Do roku 2005 wszystkie habilitacje były kontrolowane, a wiec takiej potrzeby nie było. W opinii NIK była to działalność niewystarczająca i podkreślam fakt, że ustawa mówi o kontroli poziomu naukowego. Dotychczas interpretowaliśmy to tak, że chodzi o poziom naukowy w związku z nadawanymi stopniami, a nie analizę faktycznego poziomu. Ocena zasadności nadania stopnia doktora czy doktora habilitowanego była traktowana osobno. Jest to pozytywny wynik kontroli, że zmieniła nasz sposób myślenia. Obecnie zamierzamy prowadzić kontrolę doktoratów tak jak do tej pory, a zwłaszcza nadawania stopni doktora habilitowanego, ale również w oparciu o kontrolę poziomu działalności jednostki, a więc taką ocenę, jaka jest dokonywana w momencie przyznawania takich uprawnień. Ten element działalności Centralnej Komisji jest ujęty w nowym statucie, który przesłaliśmy do Najwyższej Izby Kontroli.

nfa.pl

© 2007 NFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.024 | powered by jPORTAL 2