Strona główna    Kontakt z Redakcją NFA    Logowanie  
Szukaj:

Menu główne
Aktualności:
Gorący temat
NFA w mediach
NFA w opiniach
Jak wspierać NFA
Informacje

Linki

Rekomenduj nas
Redakcja
Artykuły
Nowości
Europejska Karta     Naukowca
Patologie środowiska     akademickiego
Oszustwa naukowców
Mobbing w środowisku     akademickim
Etyka w nauce i edukacji
Debata nad Ustawą o     Szkolnictwie Wyższym
Perspektywy nauki i     szkolnictwa wyższego
Czarna Księga     Komunizmu w Nauce i     Edukacji

Wszystkie kategorie
Inne
Reforma Kudryckiej
Postulaty NFA
Reformy systemu nauki
WHISTLEBLOWING
NFA jako WATCHDOG
NFA jako Think tank
Granty European Research Council
Programy,projekty
Kij w mrowisko
Kariera naukowa
Finanse a nauka
Sprawy studentów
Jakość kształcenia
Społeczeństwo wiedzy
Tytułologia stosowana
Cytaty, humor
Listy
Varia
Czytelnia
Lustracja w nauce i edukacji
Bibliografia NFA - chronologicznie
Subskrypcja
Informacje o nowościach na twój e-mail!
Wpisz swój e-mail i naciśnij ENTER.

Najczęściej czytane
Stanowisko NIEZAL...
Tajne teczki UJ, ...
Mobbing uczelniany
Amerykańska konku...
O nauce instytucj...
Inna prawda o ucz...
Powracająca fala ...
Urodzaj na Akadem...
Jasełka akademick...
Darmowy program a...
Menu użytkownika
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!
Strefa NFA
Statystyki

użytkowników: 0
gości na stronie: 96


Polecamy

NFA na Facebook'u

Ranking Światowych Uczelni 2009







Artykuły > Perspektywy nauki i szkolnictwa wyższego > Petryfikacja czy zmiana systemu


Konkursy na obsadzanie etatów akademickich są najczęściej "ustawiane", a kariery od studenta do profesora, a potem nawet dziekana lub rektora, na tej samej uczelni, są wzorcowe dla naszego systemu. Wieloetatowość profesorów ma zapewnić im jedynie lepszy byt materialny, ale jest katastrofalna dla edukacji i poziomu badań naukowych.

W większości są "ustawiane" także konkursy na projekty badawcze, których rezultaty są zresztą niejawne. Finansuje się mgliście zarysowane projekty o nikłych szansach realizacji, a nie konkretne wyniki badań. Aby być finansowanym, trzeba mieć osobowość prawną, ale osobowość naukowa nie jest konieczna. Wykonawcy i recenzenci projektów badawczych stanowią często zamknięte grono popierających się nawzajem osób, niekiedy z jednej rodziny. Finansuje się obecnie wiele oderwanych od nauki, edukacji, jak i gospodarki jednostek badawczo-rozwojowych, ale zarejestrowanie nowej, konkurencyjnej dla już istniejących, placówki naukowej przez zespoły naukowców o dużych osiągnięciach jest praktycznie niemożliwe.

Transformacja ustrojowa prawie zupełnie ominęła środowisko nauki i państwowego szkolnictwa wyższego. W latach stanu wojennego wiele osób o niezależnych poglądach zmuszonych było do odejścia z polskich uczelni, podczas gdy awansowali ludzie usłużni wobec reżimu komunistycznego, selekcjonowani według kryterium "mierni, bierni ale wierni". To oni i ich lojalni wychowankowie stanowią niestety dalej trzon kadr naukowych hamujących rzeczywiste przemiany, które by ten układ mogły naruszyć.

Pomimo tego w Polsce wciąż pracują wybitne osobistości naukowe i dobre grupy badawcze. Niestety, panuje u nas tendencja do równania w dół, zamiast do promowania tych najlepszych. Tendencji tej sprzyja hierarchiczny system tytułów i stanowisk naukowych, w którym o jakości danego uczonego - w oczach zarówno społeczeństwa, jak i władz - nie świadczy jego dorobek mierzony publikacjami w recenzowanych czasopismach zagranicznych i efekty edukacyjne, lecz ilość dożywotnio nadanych tytułów.

Z takim poziomem kadr "naukowych" nasze wejście do Europy będzie tylko pozorne, a trzeba wiedzieć, że inne kraje europejskie, które posiadały system podobny do naszego - jak np. Niemcy - wprowadzają obecnie reformy wzorowane na brytyjskich i amerykańskich rozwiązaniach, gdyż i system panujący w wielu krajach unijnych stanowi hamulec dla rozwoju nauki, pomimo dużo wyższego poziomu jej finansowania.





strony: [1] [2] [3] [4]
nfa.pl

© 2007 NFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.034 | powered by jPORTAL 2