W systemie amerykańskim nie można spędzić całego życia na jednej uczelni i to jest pozytywna cecha systemowa. W Polsce natomiast najbardziej popularny jest chów wsobny, czyli chowanie swoich - na swoich uczelniach. Taki sposób rekrutacji kadr akademickich utrwala niemobilność systemową.
Również zmiany sektorowe tzn. przechodzenie np. gospodarki na uczelnie nie są zbyt częste i raczej napotyka się na bariery. Preferowane są osoby utytułowane a nie posiadające doświadczenie i osiągnięcia zawodowe, które mogliby przekazywać na uczelniach. Jeśli
ktoś zszedł ze ścieżki akademickiej, np. z przyczyn ekonomicznych, raczej ma małe szanse aby na nią wrócić. Jednocześnie uczelnie borykają sie z brakiem kadry, gardząc jednakże kadrą, którą by można było wykorzystać np. jako profesorów wizytujących.
Aspekt ekonomiczny jest jednym z powodów opuszczania kraju przez młodych, zdolnych naukowców, co samo w sobie jest zjawiskiem pozytywnym. Negatywnym zjawiskiem jest natomiast niechęć do powrotów związanych nie tylko z możliwym pogorszeniem sytuacji ekonomicznej, ale także obecnymi regulacjami prawnymi niesprzyjającymi powrotom.
Polak - profesor na dobrym zachodnim uniwersytecie nie mający habilitacji, która tam nie była mu do niczego potrzebna, miałby u nas szanse na zatrudnienie na ogół na stanowisku adiunkta, co byłoby degradacją.
Profesor -obcokrajowiec, który chciałby się u nas zatrudnić nie musi mieć habilitacji, więc ma większe szanse za zatrudnienie na równorzędnym etacie jak za granicami.
Dz.U. z 2005 r. Nr 164, poz. 1365 U S T A W A z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym
http://ks.sejm.gov.pl/proc4/ustawy/2720_u.htm
Art. 115.
4. Przy zatrudnianiu na stanowisko wymienione w ust. 1 (obj: Na stanowisku profesora nadzwyczajnego lub profesora wizytującego )osoby niebędącej obywatelem polskim rektor może odstąpić od warunków określonych w art. 114
ust. 2 i 3.
( 2. Na stanowisku profesora nadzwyczajnego może być zatrudniona osoba posiadająca stopień naukowy doktora habilitowanego lub tytuł naukowy profesora.
3. Na stanowisku profesora wizytującego może być zatrudniona osoba będąca pracownikiem innej uczelni, posiadająca stopień naukowy doktora habilitowanego lub tytuł naukowy profesora..)
Zatem mamy tu do czynienia z dyskryminacją obywateli polskich na polskich uczelniach. Obecnie łatwiej jest o zatrudnienie na polskiej uczelni na stanowisku profesora cudzoziemcowi niż obywatelowi polskiemu co zniechęca polskich obywateli do 'mobilności powrotnej'
Trzeba mieć także na uwadze przypadki dyskryminacji powracających z zagranicy naukowców, a to ze względu na ich wysokie kwalifikacje, które stanowią zagrożenie dla pozycji zawodowej potencjalnych przełożonych, którzy wolą zatrudniać pracowników o mniejszym dorobku i stopniu samodzielności.