KASOWANIE KASY
Ostatnio senat Uniwersytetu Jagiellońskiego rzekomo wystąpił przeciwko wieloetatowcom tj. nauczycielom akademickim pracującym na więcej niż jednym etacie, twierdząc, że to nie jest etyczne. Problem w tym, że UJ nie występuje przeciwko wieloetatowcom jako takim, tylko przeciwko biegającym na wykłady po Krakowie. Ci, którzy przemieszczają się na wykłady dostojnie, szybkimi samochodami np. do Kielc czy Tarnowa, nie tracąc tym samym wiele sił i czasu, są etyczni i mogą tam dodatkowo wykładać. Kto wie czy uchwały nie podjęła grupa trzymająca sztamę z producentami szybkich samochodów? Z etyką to nie ma nic wspólnego. Chodzi o wycięcie konkurencji szkół niepublicznych lepiej opłacających wykładowców, ale też uzależnionych od akredytacji, czyli od punktów osiąganych za profesora. Żeby być akredytowanym trzeba go zatrudnić, nie musi zbyt często wykładać, ważne, żeby figurował i 'punktował'. Politycy zarówno aktywni, jak i 'upadli', często punktują dla uczelni, często dla wielu uczelni na raz.
Uniwersytety też potrzebują profesorów, aby zarabiać na studiach zaocznych. To ich trzyma. Ambitniejsi studenci jednak narzekają , że serwuje im się bubel edukacyjny. Płacą dużo, zyskują mało. Takich studentów kieruje się do komisji dyscyplinarnych. Pracowników ujawniających takie patologie - również.
Na uczelniach nie liczą się obecnie ani badania, ani jakość nauczania, liczy się tylko szmal i dyplomy. Do niedawna uniwersytet był definiowany jako korporacja nauczanych i nauczających poszukujących razem prawdy. Tę definicję usunięto z nowego statutu UJ, chyba dlatego, że nie przystawało to nijak do rzeczywistości. Uczelnie zamieniono w fabryki dyplomów, a pożal się Boże 'profesorowie' ganiają od uczelni do uczelni aby nabić sakiewkę.
Można by rzec, że obecny uniwersytet to korporacja kasujących kasę (nierzadko za bubel edukacyjny) i kasujących dyplomy (nierzadko bez wartości). Obecne uniwersytety nie tolerują poszukujących ze studentami prawdy. Taka działalność jest w uczelniach źle widziana, a nawet zabroniona. Stanowi zagrożenie dla struktur uczelni.
strony: [1] [2] [3] [4] [5]
|