Autor:Józef Wieczorek
Zainteresowaniem mediów cieszą się sprawy plagiatów na uczelniach, które nadal są plagą, mimo że ustawa o szkolnictwie wyższym z 2005 r. miała stanowić skuteczne narzędzie do walki z plagiatami, jak informowali rektorzy – twórcy tej ustawy.
Niestety jak do tej pory rektorzy nie są w stanie opanować tej plagi, co gorsza także wśród swoich członków !
Autor:Waldemar Korczyński
Demaskatorzy, to ludzie rzeczywiście chorzy i żadne nauki o spolegliwości do końca tej choroby nie wyleczą. To ten rodzaj choroby, która podobnie do wielu innych, ujawnia się tylko w określonych warunkach. Jest to jednak choroba. Nie wiem dokładnie dlaczego, ale zupełnie nie wstydzę się tego pisać
Autor:Józef Wieczorek
Dostrzegam potrzebę rozważnego dostosowywania do stopnia dojrzałości naukowej działań profesorów szczególności w odniesieniu do zagadnień z najnowszej historii i zasad posługiwania się metodami badań historycznych
Fragmenty dyskusji, która miała miejsce na posiedzeniu kilkudziesięcioosobowej rady naukowej w jednym z większych instytutów naukowych a dotyczyła sprawy rezygnacji profesora P. z funkcji promotora doktorantki studium doktoranckiego
Autor: Marian Kuraś
Wielka Karta Uniwersytetów zupełnie nie przystaje (a może na odwrót) do ustroju wielu uczelni w naszym pięknym kraju i nie ma co udawać, że one stają się instytucjami europejskimi. Te, które chcą i potrafią, muszą wymagany poziom osiągnąć. Inaczej nie ma sensu nawet udawać, że coś się czyni w tym kierunku. Pogodzenie ustawy o szkolnictwie wyższym w zastanych warunkach społecznych z WKU może doprowadzić do eksplozji ‘finezyjnej‘ konstrukcji systemu prawnego uniwersytetu. Elitarna instytucja, jak ją postrzegałem przez lata, uniwersytet, okazuje się niekiedy zwykłym podłym zakładem pracy. Taki zakład pracy nie dość, że marnuje wartości tworzone przez intelekt jego personelu, ale jeszcze zniechęca i temperuje jego rozwój miast stymulować go.
Dokumentacja sprawy Zofii Szychowskiej
Tekst: Zbyt dużo pytań
Autor: Zofia Szychowska
W Polsce układy rodzinno-towarzysko-zawodowe nabrały, niestety, cech patologicznych. W pewnych okolicznościach zamieniają się one w uczelniany sąd kapturowy nad niewygodnymi, bo krytycznie myślącymi pracownikami naukowymi.
tekst
i konsekwencje opublikowania tego tekstu:
Autor:Jerzy Nakiela Nie do przyjęcia jest stwierdzenie, że decyzja CK jest niepodważalna, pomimo, że zapadła po złamaniu ustanowionego prawa. Nadszedł czas aby te polityczne orzeczenia weryfikować, dla dobra nauki polskiej. Dziwię się tylko Profesorom, którzy zaakceptowali takie przestępstwo w CK, gdzie ukryto pozytywną recenzję Superrecenzenta, która wpłynęła w ustawowym czasie, a następnie po upływie roku czasu od mojej habilitacji, poprzeć bez żadnej dyskusji, esbecką, kłamliwą opinię Prof. G Janczewskiego.
Autor:Jerzy Nakiela Chciałbym przedstawić moje doświadczenie z CK, gdzie w 1991r moje epokowe odkrycie naukowe w dziedzinie otoneurologii, w sposób kapturowy, przy rażącym złamaniu obowiązującego prawa, zostało zamordowane.
Autor: Maciej Panczykowski Na łamach NFA, system polskiej nauki oceniany jest jako feudalny. Trudno się z tym nie zgodzić, z tym, że uważam, że gdy popatrzymy na zagadnienie nieco bardziej szczegółowo, sytuacja będzie jawić się jako bardziej skomplikowana.
W systemie polskiej nauki widać mieszankę elementów feudalnych, peerelowskich i kapitalistycznych, a wiodąca rola feudalizmu wskazuje niewątpliwie na zacofanie polskiej nauki.
Rozdzial II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI
CZŁOWIEKA I OBYWATELA
Art. 54.
1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji