Tekst został opublikowany w Kontratekstach (ttp://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=news&newsgroup=16&id=895)
Zamieszczam ten list, gdyż dokumentuje on uwarunkowania systemowe patologii środowiska akademickiego oraz kosmiczną wręcz hipokryzję tzw. niekwestionowanych ( pod karą dożywotniej śmierci zawodowej ) autorytetów moralnych i intelektualnych.
Rektor UW dla uzyskania podkładki od władz UJ (potrzebnej do uciszenia piszącego niewygodne teksty-http://www.nfa.pl/articles.php?id=42) nie musiał czekać nawet miesiąca ! Trudno o lepszy przykład brutalizacji życia akademickiego szczególnie przez cieszących się największym uznaniem rektorów KRASP. Warto zwrocić uwagę, że rektorzy walczyli o całkowitą autonomię wobec prawa, o niemożliwość ich odwoływania przez ministra powołując się na praktyki ministrów w latach 80-tych. Prawo wykorzystywano bowiem do usuwania niewygodnych rektorów. Ale sami rektorzy także usuwali niewygodnych nauczycieli akademickich na podstawie prawa 1982 r. i do tej pory ! to usuwanie akceptują. To nie jest tylko historia, to jest ponura aktualność ! Tego nie można chować pod dywanem, zamykać usta, zasłaniać oczy.
Jak będzie funkcjonowała nowa ustawa o szkolnictwie trzeba przetestować, nie tylko w prowincjonalnych uczelniach, ale przede wszystkim w tych uczelniach, które są wzorcem dla pozostałych. Zgodnie z nową ustawą studenci mają oceniać wykładowców. To może zapobiec wielu patologiom na uczelniach. Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że wysoko oceniani wykładowcy, szczególnie nie zawsze utytułowani, z tego powodu ( z powodu wysokich studenckich ocen !) mogą być mobbingowani a nawet usuwani z uczelni (pod byle pozorem). Nie wypracowano bowiem mechanizmów obrony takich wykładowców przed ich przełożonymi, którzy są gorzej oceniani.
Jak jasno wynika z przedstawionej sprawy rektorom bynajmniej nie zależy na podniesieniu jakości kształcenia, ani na obniżeniu kosztów zarówno badań, jak i studiów. Wręcz przeciwnie. Rektorom bynajmniej nie zależy na stosowaniu w życiu zasad dobrych obyczajów, zasad Akademickiego Kodeksu Wartości, które już zostały opracowane i do lojalnej akceptacji przedstawione. Rektorzy ( fundacja rektorów na zlecenie KRASP !) przymierzają się do opracowania kolejnego zestawu dobrych praktyk w szkołach wyższych, mimo że nie zamierzają zrezygnować ze stosowania złych praktyk. Chciałbym się mylić.
Józef Wieczorek, 1 października 2005 r.
strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8]
|