Andrzej Jajszczyk, Józef Kalisz, Wojciech Z. Misiołek, Witold Pałosz
Polska nauka potrzebuje prawdziwych reform
Kiepski stan polskiej nauki jest dobrze zilustrowany odległą pozycją Polski w międzynarodowym zestawieniu najczęściej cytowanych naukowców (http://hcr3.isiknowledge.com/formBrowse.cgi). W tym doborowym towarzystwie jest tylko dwóch polskich naukowców. Dla porównania: Dania ma ich 28, Izrael – 40, Włochy – 53, Holandia – 72, Niemcy – 206, Anglia – 342 i USA – 3371.
Nakłady na naukę
Biorąc pod uwagę wskaźniki statystyczne OECD (Organisation for Economic Co-operation and Development) za rok 2003, finansowanie nauki w Polsce wypada fatalnie. Łączne roczne nakłady B+R na osobę wynoszą w dolarach: w Finlandii – 937, we Francji – 629, w Czechach – 212, a w Polsce – 63 (!). Ponadto stosunek nakładów rządowych do biznesowych jest w Polsce równy ok. 2, czyli odwrotnie niż w podanych poprzednio krajach (odpowiednio 0,4 – 0,7 – 0,8). Wnioski:
1)trzeba stworzyć radykalne zachęty prawne i finansowe, aby zintensyfikować rozwój innowacji i zwiększyć zaangażowanie przemysłu w finansowanie B+R;
2)Polska jest krajem biednym, ale przecież nie aż tak, aby do tego stopnia zaniedbywać finansowanie B+R. Np. według danych z 2003 roku, finansowanie rządowe B+R wynosi w Czechach rocznie $89 na osobę, a w Polsce zaledwie $38.
3)Potrzebne są określone priorytety strategiczne, wynikające z jasno sformułowanej polityki naukowej i innowacyjnej państwa.
Kadra naukowa
Ciężką chorobą polskiej nauki jest nagminnie spotykane pozoranctwo naukowe. Nierzadko bowiem stopnie i tytuły naukowe oraz stanowiska kierownicze w nauce nie mają umocowania w wartościowym dorobku naukowym ich posiadaczy.
Pierwszym krokiem na drodze uzdrowienia tej sytuacji powinna być jawność dorobku naukowego polskich naukowców, co dotyczy zwłaszcza publikacji w prestiżowych, międzynarodowych czasopismach naukowych (z tzw. Listy Filadelfijskiej) i ich cytowań. Dostęp do tych i wielu innych ważnych informacji naukowych umożliwia internetowa platforma informatyczna „Sieć wiedzy” (ISI Web of Knowledge, www.isiwebofknowledge.com). Ministerstwo Nauki i Informatyzacji powinno priorytetowo zakupić zbiorową licencję na dostęp do tej platformy zarówno dla siebie (gdyż MNiI też jej nie ma!), jak i dla wszystkich uczelni publicznych w Polsce, podobnie jak to zrobiła Hiszpania (www.thomsonisi.com).
W portalu internetowym nauki polskiej (http://nauka-polska.pl) warto utworzyć elektroniczne formularze indywidualnego dorobku naukowego dla wszystkich dziedzin nauki i udostępnić je do wypełnienia (przez Internet) wszystkim polskim pracownikom naukowym w kraju i za granicą. Uzyskane dane można by umieszczać w ogólnodostępnej bazie danych „Ludzie nauki”, co stanowiłoby ogromną pomoc przy podejmowaniu wszelkich decyzji personalnych w aspekcie naukowym. W oparciu o taką bazę i jasne kryteria można by również opracować zautomatyzowany system ewaluacji dorobku naukowego. Kryteria takie nie mogą być identyczne przy ocenie dorobku naukowców z różnych dyscyplin i dziedzin. Natomiast można w ten sposób uzyskać bardzo potrzebne oceny porównawcze w obrębie każdej dziedziny i dyscypliny z osobna.
Kompleksowa ocena naukowców powinna również uwzględniać inne formy działalności związane z nauką, takie jak działalność dydaktyczna, osiągnięcia patentowe, współpraca z przemysłem i innymi jednostkami naukowymi, mobilność zatrudnienia, a także umiejętność kierowania zespołem i zdobywania środków finansowych na jego działalność i rozwój. Odpowiada to zaleceniom zawartym w Europejskiej Karcie Naukowca, przyjętej przez Komisję Europejską 11 marca 2005.
strony: [1] [2] [3]
|