Józef Wieczorek
List obywatelski do Donalda Tuska
w sprawach rządowych
12 listopada 2007 r. Józef Wieczorek Niezależne Forum Akademickie, www.nfa.pl Szanowny Pan Donald Tusk Szanowny Panie Premierze,
W związku z wymienianiem w mediach Prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego jako najpoważniejszego kandydata na ministra sprawiedliwości chciałbym jako zwykły obywatel wyrazić swoje wątpliwości co do zasadności tej kandydatury. Zgodnie z informacjami z bazy danych o ludziach nauki prof. Z. Ćwiąkalski jest wieloetatowcem : http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/ludzieNauki?rtype=opis&objectId=97061&lang=pl Aktualne:Miejsca pracy: profesor Uniwersytet Jagielloński; Wydział Prawa i Administracji; Katedra Prawa Karnego profesor Uniwersytet Rzeszowski; Wydział Prawa; Zakład Prawa Karnego i Postępowania Karnego profesor Wyższa Szkoła Administracji i Zarządzania w Przemyślu; Zamiejscowy Wydział Administracyjno-Prawny w Rzeszowie; Zakład Prawa Karnego a ponadto prowadzi działalność gospodarczą : "T. Studnicki, K. Płeszka, Z. Ćwiąkalski, J. Górski" Spółka komandytowa http://www.spcg.pl/kancelaria.html jako adwokat i doradca podatkowy
Zgodnie z : Dz.U. z 2005 r. Nr 164, poz. 1365 U S T A W A z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym mówi Art. 129. "1. Wykonywanie przez nauczyciela akademickiego dodatkowego zatrudnienia w ramach stosunku pracy u więcej niż jednego dodatkowego pracodawcy lub prowadzenie działalności gospodarczej łącznie z jednym dodatkowym zatrudnieniem w ramach stosunku pracy, bez uzyskania wcześniejszej zgody rektora, stanowi podstawę rozwiązania stosunku pracy za wypowiedzeniem w uczelni publicznej stanowiącej podstawowe miejsce pracy."
Jak rozumiem na swoją wieloetatowość profesor Z. Ćwiąkalski ma zgodę rektora, ale jednocześnie w dość powszechnej opinii studentów - wieloetatowcy to raczej fikcyjni wykładowcy, a w opinii rektorów "Zjawisko dwuetatowości pogrąża całą sferę badań naukowych w polskich uniwersytetach”, żeby przytoczyć ostatnią opinię przewodniczącego KRASP prof. Tadeusza Lutego (Gazeta Prawna Numer 210 (2080) W przypadku Prof. Z. Ćwiąkalskiego mamy do czynienia z dwuetatowością do kwadratu, jakkolwiek nie mamy danych czy powoduje ona pogrążanie sfery badań naukowych także do kwadratu. Obawa jednak jest. Wieloetatowość wielu profesorów ( nie tylko Prof. Ćwiąkalskiego ) kontrastuje z bezetatowością wielu nauczycieli akademickich, którzy niestety na swoje nieszczęście, wysoko, lepiej od profesorów, byli oceniani przez studentów albo np. zdecydowali się na powrót do kraju z uczelni zagranicznych, a etatów dla nich nie ma. Zgodnie z obecnym systemem są poważne trudności aby złych wykładowców zwalniać, ale nie ma problemów ze zwalnianiem dobrych, czy zamykaniem im drogi do pracy akademickiej. Marnotrawstwo potencjału intelektualnego - ogromne. Jednakże wspomniana ustawa o szkolnictwie wyższym uchwalona przez Sejm, głosami także PO, takie patologie sankcjonuje, a odrzuca rekomendacje Europejskiej Karty Naukowca oraz Kodeksu Postępowania przy Zatrudnianiu Naukowców, których wprowadzenie patologie by ograniczało. Powoływanie do rządu wieloetatowego profesora - niejako zatem symbolu istniejących patologii - musi budzić konsternacje, bo odbierane będzie – i to zasadnie- jako preferowanie patologii. A zatem ze społecznego punktu widzenia - wysoce niesprawiedliwe, tym bardziej, że chodzi o ministra sprawiedliwości, który z niesprawiedliwością nie powinien się kojarzyć. Czy zatem symbol niesprawiedliwości istniejącej w środowisku akademickim może być dobrym kandydatem na ministra sprawiedliwości ? Chciałbym zwrócić uwagę na ten problem i wyrazić nadzieję, że kandydatom do rządu i zaniedbanej przez polityków sferze nauki i edukacji wyższej Pan Premier przyjrzy się z należytą dokładnością i postąpi zgodnie z deklaracjami przedwyborczymi. Ja na cud w tej sferze bym nie liczył, a jeżeli już, to trzeba mu pomóc.
Z poważaniem Józef Wieczorek P.S. Więcej na temat patologii akademickich, i tego co piszczy w akademickiej trawie można znaleźć na stronach Niezależnego Forum Akademickiego www.nfa.pl
|