Artykuły > Varia > Nie bądźmy dumni z naszego zaścianka
Ewa Kostarczyk
Nie bądźmy dumni z naszego zaścianka
Wspólczesne polskie uczelnie - dziedzictwo lat PRL’u nie nadążają za wyzwaniami współczesnego świata: ani kadrowo, ani organizacyjnie ani też merytorycznie. Świadczą o tym liczne skargi studentów, nauczycieli akademickich oraz niemal codziennie opisywane w mediach afery spowodowane patologiami życia akademickiego.
Wszelkie próby zreformowania szkolnictwa wyższego sprowadzają się do mało istotnych zabiegów kosmetycznych. Grono akademickich starych wyjadaczy chleba strzeże swojego pastwiska kierując się zasadą: nie ważne czy żyzne byle moje. Wychowani w duchu konformizmu oraz poczucia bezradności nauczyciele akademiccy oraz naukowcy nie mają śmiałości wystąpić czynnie i tłumnie przeciwko swoim zwierzchnikom w gronostajach. Niektórzy z nich bowiem już się szykują do tytułów i zaszczytów, inni dopiero weszli w przyjemny acz mało krytyczny okres olśnienia wiedzą a jeszcze innym po prostu żal stracić co miesięcznego wpływu 2000 PLN.
Sytuacja nauki i szkolnictwa wyższego jest sytuacją dramatycznie patową, co koniunkturalnie wykorzystują środowiska decydenckie dla zabezpieczania własnych interesów.
Cel przeprowadzanych zmian gubi się w potoku nieistotnych poprawek do ustawy, nieadekwatnych do zmieniającej się rzeczywistości geopolitycznej oraz szybko następujących zmian cywilizacyjnych.
Prace nad nowelizacją ustawy trwają od początku lat 90-tych.
W ciągu kilkunastu lat tak Polska jak i cały cywilizowany świat zmienił się bardziej niż w ciągu poprzedzającego ten okres półwiecza. Przeżywamy intensywny skok cywilizacyjny, którego rezultatem jest społeczeństwo wiedzy funkcjonującej ponadnarodowo, wiedzy globalnej. Tego procesu nikt nie jest w stanie powstrzymać i zahamować. Nikt też nie będzie w stanie ukryć braku własnej wiedzy oraz kompetencji. Nie pomogą tytuły, znajomości ani belwederskie nobilitacje.