Jak wyglądała lustracja po ujotowsku pokazuje tekst Powracająca fala zakłamywania historii http://www.nfa.pl/articles.php?id=141 Gdyby to zamieścić obok Pańskiego tekstu zapewne czytelnik mógłby sobie wyrobić jakieś zdanie na ten temat. A tak, gdy odmienne, oparte na faktach opinie, nie mogą ujrzeć światła dziennego ludzie mogą pomyśleć, że to co Pan pisze ma jakieś podstawy. A to przecież lipa.
Dlaczego Pan utożsamia IPN z Sądem Ostatecznym to ja nie wiem. Dla mnie Sądem Ostatecznym była anonimowa do tej pory komisja UJ – Sodomy końca XX wieku, gdzie nie znalazł się ani jeden uczciwy, przynajmniej w Senacie. Wyroki Sądu Ostatecznego UJ nadal są aprobowane mimo, że nie zostały oparte na prawdzie, na faktach tylko na regułach Andrieja Wyszynskiego -Nie zaprzeczę sobie samemu http://www.nfa.pl/articles.php?id=382, Heroiczna walka władz UJ o (nie)poznanie prawdyhttp://www.nfa.pl/articles.php?id=304
Antylustratorzy argumentują na ogół, że ustawa narusza autonomie uczelni nie objaśniając jak wygląda autonomiczne zniewolenie uczelni, które nie są w stanie wybić się na uniwersytet (korporacja poszukujących prawdy ) i grzęzną w kłamstwie ratując się do dnia dzisiejszego 'prawem' z lat 1982 r, 1983 r. aby autonomicznie usprawiedliwiać swoje łajdactwa.
Po takim podeptaniu godności jakie zgotowały mi autorytety akademickie :
nic już mojej godności nie jest w stanie naruszyć i nie są w stanie mnie wzruszyć argumenty godnościowe antylustratorów obojętnych na deptanie godności innych osób.
Z poważaniem
Józef Wieczorek
P.S.
Moje argumenty mogę przedstawić w znacznie większej formie i treści np. do opublikowania w wyd. Universitas co stanowiłoby dobry krok na drodze do 'naukowej uczciwości, która polegać winna na zrozumieniu wzajemnych argumentów'