Stał się cud pewnego razu,oj
Przemówił dziad do obrazu, oj,
A obraz doń ani słowa, oj
Taka była ich rozmowa, oj
pieśń dziadowska podobno z XVII wieku, dziwnie nawiązująca do dialogu w środowisku akademickim w wieku XXI
Niniejszym jako prezes fundacji Niezależne Forum Akademickie załączam list do prezesa Fundacji Rektorów
Polskich wraz ze zgłoszeniem na I Konferencję Zimową Fundacji Rektorów Polskich. Niestety list pozostał bez odpowiedzi i tym samym mój udział w Konferencji nie dochodzi do skutku. Na NFA nie zamieszczę zatem merytorycznego sprawozdania z konferencji, której program (poniżej) dotyczy problemów jak najbardziej interesujących NFA.
Nie wiem czym organizatorzy konferencji kierowali się w nałożonym -jak odbieram - ostracyzmie na NFA
Fakt, ze zgodnie z informacjami http://www.frp.org.pl/konfzim07.htm konferencja miała być dla rektorów, towarzyszy (-ek) ich życia i kierowców, a ja żadnych z tych kryteriów nie spełniam i nie rokuję nawet nadziei abym kiedykolwiek spełnił. Tym niemniej w ramach środowiskowego dialogu, o czym NFA zostało informowane zarówno przez Kancelarię Prezydenta RP http://www.nfa.pl/articles.php?id=337, jak i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego http://www.nfa.pl/articles.php?id=339 (informacja także dla KRASP http://www.nfa.pl/articles.php?id=346 ) winny zostać wypracowane reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego. Skoro strony tego dialogu zostaną ograniczone do rektorów,. towarzyszy (-ek) ich życia i kierowców a pozostała część środowiska akademickiego zostanie zignorowana niezgodnie z ustawą zasadniczą, ustawą o szkolnictwie wyższym i statutami uczelnianymi, to możemy mieć sytuację konfliktową, prowadzącą do destabilizacji życia akademickiego w Polsce.
Proszę zwrócić uwagę na wysokie koszty udziału w konferencji organizowanej przez rektorów biednych uczelni. Ja za znacznie mniejsze kwoty spędzam w tych regionach znacznie dłuższe okresy, i to z pożytkiem. Dlatego tez zgłaszałem pobyt niezależny ograniczony tylko do części merytorycznej bo takie koszty mógłbym pokryć. Gdybym natomiast opłacił to co wymagają organizatorzy - NFA przestało by istnieć, bo by zbankrutowało. Proszę przy tym zauważyć, że -w przeciwieństwie do 'platform' KRASP czy FRP - NFA stanowi platformę dyskusji nie tylko dla władz NFA , ew. ich towarzyszy (-ek) życia i kierowców, lecz dla szerokiego środowiska akademickiego, zarówno z Polski, jak i spoza kraju. Na platformę otwartego dialogu akademickiego jaką jest NFA bezpłatnie zapraszani byli także rektorzy uczelni polskich http://www.nfa.pl/articles.php?id=346. Niestety dialog w środowisku akademickim przypomina rozmowy dziada z obrazem !
Nie wiem czy brak reakcji na moje zgłoszenie nie wynika z życzliwości do mojej osoby i obawy, że mógłbym się źle czuć w tym środowisku. Być może nie potrafiłbym się dobrze bawić przy ognisku, ani dobrze strzelać (ostatnio strzelałem na poligonie w Wicku na zakończenie wojskowego szkolenia studentów i to tylko z broni większego kalibru - artyleria przeciwlotnicza) ale mógłbym to zrekompensować np. ładunkiem nauki geologicznej, która doprowadziła rejon Krynicy do rozkwitu po odkryciu źródeł mineralnych przez geologa Rudolfa Zubera. Teren znam i mógłbym być przewodnikiem i tym samym mógłbym niejako zarobić na opłaty konferencyjne a nawet więcej, gdybym był należycie potraktowany i wynagrodzony z zasadami gospodarki rynkowej.
Region ten mógłby być wzorcem dla lepszej współpracy między nauką i gospodarką bo przełożenie np. wiedzy geologicznej na rozwój rejonu jest tu oczywiste, jakkolwiek
jakby ostatnio zaniechane. Nie widać z programu konferencji aby coś się miało zmienić, mimo różnych projektów na wysokich szczeblach.