Gorący temat:
Czy mediacja akademicka jest potrzebna na polskich uczelniach ?
Na wielu uczelniach zagranicznych, czy to w Europie, czy Ameryce, czy w Australli istnieją instancje do spraw mediacji akademickiej.
Na polskich uczelniach to jest wyjątek, mimo że zgodnie z prawem takie instancje można tworzyć w ramach polityki antymobbingowej.
Na polskich uczelniach brak jest jednak kultury mediacji, zresztą nie tylko mediacji, a zarządzanie przez mobbing jest popularne.
Często konfliktów się nie rozwiązuje, lecz je wywołuje, aby wykluczyć niewygodnych, realnych czy urojonych konkurentów.
Oportunistyczne środowisko akademickie jakoś nie ma ochoty podejmować starań o zmiany.Tak to widzę.
Czy jest inaczej ? Czy warto konflikty rozwiązywać na drodze mediacji, czy też raczej je zamiatać pod dywan lub doprowadzać do procesów sądowych ? Czy lepiej promować zwolenników rozwiązywania sporów na drodze mediacji, czy usuwać słabiej umocowanych urabiając im opinię konfliktowych ?
Jak to wygląda na zagranicznych uczelniach ?